fot. PAP/Rafał Guz

Szczególne miejsce pamięci o ludziach „Solidarności”

W Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL odbyło się  posiedzenie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Podczas spotkania podpisana została umowa o współpracy Muzeum z Komisją Krajową NSZZ „Solidarność”.

Więzienie przy Rakowieckiej – po stanie wojennym trafiło tu wielu działaczy „Solidarności”, w tym: Anna Walentynowicz, Kornel Morawiecki czy małżeństwo Romaszewskich. W przededniu 40. rocznicy powstania „Solidarności” odbyła się tam Komisja Krajowa Związku.

To symboliczne wydarzenie, bowiem tak jak Stocznia Gdańska, tak jak sala BHP są tym miejscem, gdzie się wszystko zaczęło, tak były Areszt Śledczy Warszawa-Mokotów jest miejscem, do którego trafiali członkowie „Solidarności” w czasie stanu wojennego, w czasie walki o odzyskanie przez Polskę niepodległości – powiedział Jacek Pawłowicz, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

Muzeum podpisało w środę z „Solidarnością” porozumienie o współpracy. Zakłada ono m.in. merytoryczne współdziałanie przy opracowywaniu i publikacji książek, filmów, wystaw; umożliwienie prowadzenia kwerend w zbiorach archiwalnych NSZZ „Solidarność” oraz Muzeum Żołnierzy Wyklętych oraz bezpłatne użyczenie Muzeum dokumentów archiwalnych dotyczących tematyki Żołnierzy Wyklętych ze zbiorów archiwum historycznego „Solidarności”.

– Cały czas nam donoszą osoby czy przynoszą różnego rodzaju pamiątki z okresu „Solidarności”, lat 80., stanu wojennego, dlatego chcemy się tymi pamiątkami dzielić także z Muzeum Żołnierzy Wyklętych i odwrotnie – zaznaczył Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

Piotr Duda wskazał, że to dzięki „Solidarności” możemy dzisiaj upamiętniać miejsca mordu ludzi, którzy chcieli żyć w wolnym i demokratycznym kraju, ponieważ po 1990 roku nikt nie był zainteresowany upamiętnieniem wydarzeń po 1980 r.

– Wszystkie pomniki, które dzisiaj stoją, wszystkie tablice pamiątkowe to dzięki „Solidarności” i za pieniądze członków Związku, czyli z ich składek mogliśmy budować historię. Dzisiaj cieszymy się, że IPN, że muzeum przejmuje powoli rolę związku zawodowego w pamięci o tę historię – mówił przewodniczący KK NSZZ „Solidarność”.

Z kolei uczestniczący w spotkaniu szef Służby Więziennej gen. Jacek Kitliński przypomniał, że były Areszt Śledczy przy ul. Rakowieckiej to „Golgota polskich patriotów”, którzy tu zostali zamęczeni.

– Zaczyna się okres świętowania 40-lecia powstania Związku i myślę, że to w annałach kiedyś ktoś zapisze, że to właśnie w tym miejscu historia zatoczyła koło. Bo nikt nie przypuszczał, że tylu działaczy „Solidarności” można zaprosić i sami przyjdą, i sami stąd wyjdą – wspominał gen. Jacek Kitliński.

Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” wręczył gen. Jackowi Kitlińskiemu i dyrektorowi Jackowi Pawłowiczowi znak „Solidarności” z logiem 40-lecia powstania „Solidarności”. Złożone zostały także wieńce pod Ścianą Straceń i tablicą poświęconą pamięci Anny Walentynowicz. W geście solidarności z protestującymi Białorusinami uczestnicy spotkania, trzymając fragmenty flagi Białorusi, zrobili zbiorową fotografię na znak wsparcia dla walczących o demokrację.

 

TV Trwam News

drukuj