Szczególne miejsce pamięci o ludziach „Solidarności”
W Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL odbyło się posiedzenie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Podczas spotkania podpisana została umowa o współpracy Muzeum z Komisją Krajową NSZZ „Solidarność”.
Więzienie przy Rakowieckiej – po stanie wojennym trafiło tu wielu działaczy „Solidarności”, w tym: Anna Walentynowicz, Kornel Morawiecki czy małżeństwo Romaszewskich. W przededniu 40. rocznicy powstania „Solidarności” odbyła się tam Komisja Krajowa Związku.
– To symboliczne wydarzenie, bowiem tak jak Stocznia Gdańska, tak jak sala BHP są tym miejscem, gdzie się wszystko zaczęło, tak były Areszt Śledczy Warszawa-Mokotów jest miejscem, do którego trafiali członkowie „Solidarności” w czasie stanu wojennego, w czasie walki o odzyskanie przez Polskę niepodległości – powiedział Jacek Pawłowicz, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
Muzeum podpisało w środę z „Solidarnością” porozumienie o współpracy. Zakłada ono m.in. merytoryczne współdziałanie przy opracowywaniu i publikacji książek, filmów, wystaw; umożliwienie prowadzenia kwerend w zbiorach archiwalnych NSZZ „Solidarność” oraz Muzeum Żołnierzy Wyklętych oraz bezpłatne użyczenie Muzeum dokumentów archiwalnych dotyczących tematyki Żołnierzy Wyklętych ze zbiorów archiwum historycznego „Solidarności”.
– Cały czas nam donoszą osoby czy przynoszą różnego rodzaju pamiątki z okresu „Solidarności”, lat 80., stanu wojennego, dlatego chcemy się tymi pamiątkami dzielić także z Muzeum Żołnierzy Wyklętych i odwrotnie – zaznaczył Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
Piotr Duda wskazał, że to dzięki „Solidarności” możemy dzisiaj upamiętniać miejsca mordu ludzi, którzy chcieli żyć w wolnym i demokratycznym kraju, ponieważ po 1990 roku nikt nie był zainteresowany upamiętnieniem wydarzeń po 1980 r.
– Wszystkie pomniki, które dzisiaj stoją, wszystkie tablice pamiątkowe to dzięki „Solidarności” i za pieniądze członków Związku, czyli z ich składek mogliśmy budować historię. Dzisiaj cieszymy się, że IPN, że muzeum przejmuje powoli rolę związku zawodowego w pamięci o tę historię – mówił przewodniczący KK NSZZ „Solidarność”.
Z kolei uczestniczący w spotkaniu szef Służby Więziennej gen. Jacek Kitliński przypomniał, że były Areszt Śledczy przy ul. Rakowieckiej to „Golgota polskich patriotów”, którzy tu zostali zamęczeni.
– Zaczyna się okres świętowania 40-lecia powstania Związku i myślę, że to w annałach kiedyś ktoś zapisze, że to właśnie w tym miejscu historia zatoczyła koło. Bo nikt nie przypuszczał, że tylu działaczy „Solidarności” można zaprosić i sami przyjdą, i sami stąd wyjdą – wspominał gen. Jacek Kitliński.
Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” wręczył gen. Jackowi Kitlińskiemu i dyrektorowi Jackowi Pawłowiczowi znak „Solidarności” z logiem 40-lecia powstania „Solidarności”. Złożone zostały także wieńce pod Ścianą Straceń i tablicą poświęconą pamięci Anny Walentynowicz. W geście solidarności z protestującymi Białorusinami uczestnicy spotkania, trzymając fragmenty flagi Białorusi, zrobili zbiorową fotografię na znak wsparcia dla walczących o demokrację.
TV Trwam News