Świętość to nasze zadanie

Z ks. prałatem Sławomirem Oderem, postulatorem procesu kanonizacyjnego bł. Jana Pawła II, rozmawia Sławomir Jagodziński

Po raz ostatni obchodzimy dziś wspomnienie błogosławionego Jana Pawła II, bo za rok będziemy już czcić w liturgii świętego. Jak przez czas trwania procesu kanonizacyjnego rozwijał się kult Papieża Polaka w świecie?

– Ten okres był rzeczywiście bardzo intensywny z punktu widzenia wzrostu kultu błogosławionego. Rozwija się on równomiernie, obejmując ludzi bez względu na ich wiek czy status społeczny. Spontanicznie od samego początku trwania procesu kanonizacyjnego w różnych częściach świata powstają grupy modlitewne, które jednoczą tych czcicieli Ojca Świętego. Ważne są tu też liczne inicjatywy organizowane na poziomie diecezjalnym, parafialnym w różnych krajach. Element, który był bardzo mocno widoczny w ciągu tego okresu, to peregrynacja relikwii bł. Jana Pawła II. Podróżowały one po całym świecie i były z wielkim entuzjazmem oraz głęboką wiarą przyjmowane. W tej chwili np. wysyłane są do Stanów Zjednoczonych. Ten kult Papieża Polaka związany z relikwiami jest też cały czas okazją do przypomnienia życia i nauczania bł. Jana Pawła II.

Czy nadal do Rzymu przychodzi wiele świadectw łask uzyskanych za przyczyną Błogosławionego?

– Tak, w dalszym ciągu otrzymujemy bardzo dużo świadectw. I dotyczą one bardzo znaczących łask, jak np. uzdrowienia z poważnych chorób. Oczywiście obecnie, gdy proces kanonizacyjny się już zakończył i potwierdzony został cud potrzebny do ogłoszenia bł. Jana Pawła II świętym, te świadectwa mają już wymiar wyłącznie pietystyczny i historyczny. Są one, jako ważny dowód kultu Ojca Świętego, skrupulatnie odnotowywane i przechowywane w archiwum postulacji w Rzymie.

Nawet dzisiaj otrzymałem z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej list, który został napisany bezpośrednio do Ojca Świętego Franciszka przez mieszkankę Argentyny. Opisuje ona w nim swoją historię uzdrowienia z choroby nowotworowej przez wstawiennictwo bł. Jana Pawła II. Widać, że ruch modlitewny przywołujący wstawiennictwa Papieża Polaka w różnych sprawach cały czas jest bardzo znaczący i się rozwija. I co najważniejsze – widać, że nie pozostaje on bez oddźwięku i odpowiedzi z Góry.

Wspomnienie bł. Jana Pawła II to też 35. rocznica inauguracji jego pontyfikatu. Na ile wypowiedziane wówczas słowa Ojca Świętego: „Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi”, są dziś aktualne?

– One są bardzo aktualne. W czasie trwania procesu kanonizacyjnego miałem okazję spotkać się z wieloma osobami na różnych stanowiskach, z różnych grup społecznych. Właśnie te słowa Jana Pawła II: „Nie lękajcie się!”, dla wielu z nich stały się początkiem nowego życia, spojrzenia na swoje powołanie, przeżywane problemy i radości przez pryzmat wiary, przez pryzmat spotkania z Chrystusem. Zwróćmy jednak uwagę, że te słowa wypowiedziane przez Jana Pawła II na początku pontyfikatu są dziś tak bardzo obecne w nauczaniu obecnego Papieża Franciszka. Jego ciągłe wzywanie do tego, aby Kościół nie lękał się iść do ubogich, zagubionych, potrzebujących, cierpiących, to jakby nawiązanie do wołania Papieża Polaka, aby otworzyć drzwi Chrystusowi. Jan Paweł II z całą pewnością od początku swojego pontyfikatu stanął wobec wielkich wyzwań. Długie lata jego posługi to czas wielkich przemian o charakterze społeczno-polityczno-ideologicznym. Działo się to też dlatego, że Ojciec Święty docierał ze swym orędziem do tych, którzy pozbawieni byli głosu, dawał nadzieję tym, którzy jej nie mieli, docierał na „peryferie” świata szeroko rozumiane. Potem miało to swoją kontynuację w nauczaniu Ojca Świętego Benedykta, a teraz podejmuje ten temat, wchodząc jeszcze głębiej na płaszczyznę egzystencjalną, Ojciec Święty Franciszek. Ale w dalszym ciągu we wszystkich tych gestach i nauczaniu są obecne słowa: Nie lękajcie się Chrystusa. Otwórzcie na Niego drzwi własnej egzystencji i historii.

Na ile zbliżająca się kanonizacja bł. Jana Pawła II powinna być przypomnieniem nam wszystkim, że jesteśmy powołani do świętości?

– To bardzo ważny element naszego przygotowania do uroczystości, którą przeżywać będziemy 27 kwietnia przyszłego roku. Dzisiaj Ojciec Święty Franciszek bardzo mocno podkreśla znaczenie świętości w życiu Kościoła, i to świętości tej zwykłej, codziennej, która chociaż nie jest potwierdzona oficjalnie przez Kościół, to jednak jest limfą życiową Kościoła jako Ciała Mistycznego Chrystusa. To jest oczywiście podkreślenie tego, na co zwrócił uwagę Sobór Watykański II poprzez przypomnienie powszechnego powołania do świętości. Jan Paweł II dał temu wyraz poprzez liczne kanonizacje i beatyfikacje. To służyło wzrastającej świadomości roli ludu Bożego jako tego, który jest powołany do świętości poprzez uczestniczenie w życiu Kościoła w duchu odpowiedzialności za przekazywanie wiary i świadectwo chrześcijańskiego życia.

Jako postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego, jak Ksiądz osobiście przeżywa zbliżające się zakończenie drogi Jana Pawła II do ogłoszenia świętym?

– Jest to dla mnie jeszcze raz potwierdzenie przede wszystkim wielkiej łaski wybrania, którego doświadczyłem. Ten proces był zatem nie tylko czasem bardzo intensywnej pracy, ale owocem łaski, i mam nadzieję, że zaowocuje również łaską w moim osobistym życiu. Przeżywałem i przeżywam ten proces właśnie na zasadzie szczególnego przywileju, szczególnej łaski, którą otrzymałem od Bożej Opatrzności poprzez moich przełożonych. Stąd też dziś dominuje w moim życiu przede wszystkim postawa wielkiej wdzięczności. Bo wszystko, co się wydarzyło w ciągu tych ośmiu lat, wpisuje się w moje życie. Z całą pewnością spotkanie na drodze własnego życia osoby świętej nie może pozostać bez odpowiedzi. Jednocześnie, jak mówił Jan Paweł II, każdy dar staje się zobowiązaniem. Dlatego mam świadomość, że to, czego doświadczyłem i co mnie ubogaciło, nie może pozostać tylko i wyłącznie na płaszczyźnie przeżycia duchowego, intymnego, ale musi stać się niczym innym jak codziennym pragnieniem dorastania do wielkości powołania kapłańskiego. Jan Paweł II mawiał: rolą świętych jest nas zawstydzać i równocześnie wlewać nadzieję w nasze serca. Właśnie tak to teraz przeżywam: stanięcie wobec świętości Papieża Polaka jest zawstydzeniem, ale również jest ożywieniem radości powołania, pójścia za Chrystusem. Jest też przypomnieniem, że ta wysoka miara życia chrześcijańskiego, jaką jest świętość, jest po prostu możliwa do osiągnięcia.

Spróbujmy trochę wybiec w przyszłość. Czy jest szansa na to, że w przyszłości Jan Paweł II zostanie ogłoszony Doktorem Kościoła?

– Myślę, że taka szansa istnieje i jest to bardzo realne. To oczywiście nie zależy ode mnie. Jednak z całą pewnością nauczanie Jana Pawła II ma charakter epokowy. Jest to niezwykłe źródło ubogacenia i umocnienia wiernych Kościoła. Jego pontyfikat, świadectwo i nauczanie zmieniły życie Kościoła i pokoleń chrześcijan. Myślę zatem, że w przyszłości na pewno będzie mógł być podjęty temat tytułu Doktora Kościoła dla świętego już Jana Pawła II.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl