Środki antykoncepcyjne mogą powodować poronienia
Wiele środków traktowanych jako antykoncepcyjne ma zupełnie inne działanie – wczesnoporonne, czyli może powodować aborcję farmakologiczną – powiedziała dr Hanna Wujkowska, bioetyk.
Dr Wujkowska odniosła się w ten sposób do opublikowanego apelu, który został wystosowany do prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych o zaprzestanie dystrybucji środków wczesnoporonnych w aptekach. Pod apelem podpisało się wielu znanych obrońców życia, lekarzy oraz polityków.
Sygnatariusze listu wskazują, że dystrybutorzy środków wczesnoporonnych łamią polskie prawo.
„O zniszczeniu życia ludzkiego możemy mówić zaraz już po jego powstaniu, a więc w pierwszej fazie jego życia. Także przed momentem, a więc możemy powiedzieć, że te środki działają w bardzo wczesnym etapie i dlatego są bardzo wyrafinowane i bardzo niebezpieczne. Narażają na ogromne straty zdrowotne, dlatego, że to jest tak duża dawka hormonalna, że kobieta potem ponosi niestety konsekwencje. Nie mówiąc już o dziecku, jeżeli ono byłoby poczęta a zostałaby zażyta tak duża dawka hormonalna to wówczas może dojść niestety do rozwinięcia się wad” – powiedziała dr Hanna Wujkowska, bioetyk.
Tymczasem, mamy do czynienia z dezinformacją w mediach, które przekazują półprawdy bądź ćwierć prawdy na ten temat, dodaje dr Hanna Wujkowska.
„Środki, które są traktowane jako antykoncepcyjne nie maja takiego działania. Są to środki wczesnoporonne. Niestety w mediach jest rozpowszechniana fałszywa informacja jakoby escapelle czy uno-one były to środki antykoncepcyjne i wiele kobiet nie wie, że zażywając te tabletki niestety może stracić dziecko, więc głoszenie półprawd, ćwierćprawd wprowadza w błąd opinię publiczną i naraża wiele kobiet na utratę zdrowia a także na utratę własnych dzieci. Często nawet nie wiedzą, że w ogóle była owulacja, że mogło dojść do poczęcia”.
Wypowiedź dr Hanny Wujkowskiej: