Sondaż IBRiS: Polacy chcą rozszerzenia referendum

Z najnowszych badań sondażowych przeprowadzonych przez IBRiS dla PiS, o których informuje „Rzeczpospolita”, wynika, że społeczeństwo bardziej interesuje się pytaniami, które do referendum chce dodać PiS, niż JOW-ami. Według sondażu większość Polaków chce dodatkowych pytań.

Sondaż IBRiS wskazuje, że gdyby doszło do rozszerzenia referendum w sposób, jaki proponuje PiS, wówczas 74 proc. ankietowanych byłoby za obniżeniem wieku emerytalnego, 79 proc. nie zgodziłoby się na prywatyzację lasów państwowych, a 88 proc. chciałoby móc wybrać, czy posłać sześciolatka do szkoły.

Wyniki pokazują, że Polacy chcą mieć większy wpływ na podejmowanie istotnych decyzji dotyczących ich życia.

– Społeczeństwo już wcześniej składając podpisy pod wnioskami o referendum w tych kwestiach, pokazało, że chce mieć realny wpływ na swoje życie.  Pokazało, że nie do końca wierzy politykom (…). To powinien być głos całego społeczeństwa – w sprawach bardzo istotnych dla niego samego – podkreśla dr Bogdan Więckiewicz, socjolog.

Polacy dostrzegli już, że decyzje podejmowane przez rządzących nie zawsze służą dobru całego społeczeństwa polskiego. Ważne jest, aby były one podejmowane również z uwzględnieniem zdania obywateli, ponieważ to właśnie oni będą ponosić ich konsekwencje.

– Są to decyzje szczególnie istotne dlatego, że konsekwencje dotyczą nie tylko pewnej teraźniejszości, ale również mają charakter przyszłościowy.  Nie dotyczą tylko jednego, ale kolejnych pokoleń. Jest to chociażby przykład posłania dzieci w wieku sześciu lat do szkoły czy chociażby obniżenie wieku emerytalnego. Są to kwestie bardzo istotne – wyraźnie zaznacza dr Bogdan Więckiewicz.

Z badania IBRiS wynika również, że dodatkowe pytania zwiększyłyby szanse na to, że frekwencja przekroczy 50 proc. i głosowanie będzie wiążące. Natomiast w sytuacji, gdy referendum pozostanie w obecnym kształcie, wybierze się na nie 52 proc. badanych. W razie dodania pytań proponowanych przez PiS, frekwencja wzrosłaby do 60 proc.

W środę PiS złożyło wniosek do prezydenta Komorowskiego w sprawie poszerzenia referendum o trzy pytania – przywrócenie wieku emerytalnego, prywatyzację lasów państwowych i zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków.

Prezydent odrzucił jednak propozycje dotyczące dopisania pytań do referendum. Na środowym briefingu prasowym powiedział, że ,,trzeba się traktować maksymalnie poważnie, można się dopisać do wycieczki szkolnej albo do pamiętnika”.

Zdaniem dr. Bogdana Więckiewicza, takie zachowanie prezydenta świadczy o lekceważącym stosunku do całego społeczeństwa polskiego.

Decyzja o referendum w sprawie JOW-ów czy finansowania partii politycznych była podjęta bardzo szybko w sposób nieprzemyślany, bez żadnych konsultacji, na potrzeby doraźne kampanii wyborczej. Ona nie przyniosła zamierzonego efektu, ale teraz prezydent nie może się z niej wycofać. Kiedy pojawiają się propozycje, aby do tych pytań dołączyć kolejne, które są naprawdę ważne dla społeczeństwa, są one ignorowane i lekceważone. Zresztą przez wiele lat tak było. Teraz również się to nie zmienia. Myślę, że prezydent chętnie wycofałby się z tego referendum, ale raczej nie ma takiej możliwości. Sposób, w jaki potraktował dołączenie pozostałych pytań, świadczy o pewnym lekceważącym stosunku do głosu całego społeczeństwa – akcentuje dr Bogdan Więckiewicz.

Referendum, zarządzone przez prezydenta Bronisława Komorowskiego ws. JOW-ów, ma odbyć się 6 września.

rp.pl/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl