Senackie komisje poparły ustawę o SOP
Senackie komisje poparły ustawę o Służbie Ochrony Państwa bez żadnych poprawek. Nowa służba zastąpi Biuro Ochrony Rządu. Choć jej głównym zadaniem nadal będzie ochrona najważniejszych osób w państwie, to zyska jednak uprawnienia operacyjno-rozpoznawcze.
Nie Biuro Ochrony Rządu, lecz Służba Ochrony Państwa – tak nazywa się nowa formacja, która prawdopodobnie już niebawem będzie ochraniać najważniejsze osoby w państwie. Senackie komisje poparły ustawę o SOP bez żadnych poprawek.
Oprócz nazwy zmienią się również kompetencje służby. Zyska m.in. uprawnienia operacyjno-rozpoznawcze. Dzięki nim będzie mogła pozyskiwać informacje o istniejących zagrożeniach, np. poprzez zakładanie podsłuchów lub pozyskiwaniu bilingów z rozmów. Zgodę na kontrolę operacyjną musi jednak wyrazić sąd na prośbę komendanta SOP oraz za zgodą Prokuratora Generalnego. Maksymalny okres kontroli to rok.
Nowe przepisy dostosują służbę do bieżących wyzwań związanych z zagrożeniami na świecie. Będzie zapobiegać m.in. przestępstwom przeciwko Polsce, życiu lub zdrowiu, bezpieczeństwu powszechnemu, a także zamachom. W uzasadnionych przypadkach, SOP może korzystać z tajnej współpracy m.in. posłów, senatorów, sędziów, adwokatów i dziennikarzy. Zgodę na to będzie musiał wyrazić minister spraw wewnętrznych i administracji.
Nowa ustawa to również odpowiedź na nieprecyzyjne przepisy znajdujące się w ustawie o BOR. Wiadomo już, że obecni funkcjonariusze oraz pracownicy Biura przechodząc do nowej służby utrzymają dotychczasowe warunki pracy. Dla funkcjonariuszy SOP przewidziane są jednak dodatki specjalne, a samo uposażenie ma być bardziej motywujące.
Nowa formacja będzie liczyć około 3 tys. funkcjonariuszy, czyli o tysiąc więcej niż w BOR. Prace nad ustawą o SOP Senat rozpocznie dzisiaj.
TV Trwam News/RIRM