Sejmowa dyskusja o komisji w sprawie tzw. wyborów kopertowych

Na wtorkowym posiedzeniu sejmowa Komisja Ustawodawcza opowiedziała się za przyjęciem projektu uchwały w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania tzw. wyborów kopertowych. W Sejmie toczy się na ten temat dyskusja.

Dziś w Sejmie toczy się dyskusja dotycząca uchwały ws. powołania komisji śledczej mającej zbadać kwestię tzw. wyborów kopertowych z 2020 roku.

– W ocenie wnioskodawców komisja śledcza powinna zmierzać do tego, by zbadać, czy działania zmierzające do organizacji wyborów mogły sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego, lub szerzenia się choroby zakaźnej i co istotne, na co też wskazują wnioskodawcy w tym projekcie uchwały, działania administracji rządowej podejmowane były pomimo wielu negatywnych opinii wirusologów oraz wybitnych specjalistów do spraw chorób zakaźnych – mówił poseł Krzysztof Brejza z Platformy Obywatelskiej.

Słuszności decyzji rządu w tej sprawie bronił prof. Przemysław Czarnek, poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz były minister edukacji.

– Rząd Rzeczypospolitej Polskiej odpowiedzialny za państwo polskie, odpowiedzialny za Polaków, odpowiedzialny za zdrowie obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, stanął przed obowiązkiem przygotowania wyborów w arcytrudnych warunkach. Nigdy w historii III Rzeczypospolitej Polskiej nie miał miejsca taki przypadek, żeby trzeba było przygotowywać wybory w sytuacji, w której wygasło życie społeczne, zablokowane zostało życie gospodarcze, zablokowane zostało życie polityczne. Ale 10 maja to był dzień wyborów, które musiały się odbyć. Dlaczego? Dlatego, że dobiegała końca pięcioletnia kadencja prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Co Państwo chcą badać w tej komisji śledczej? (…) Po pierwsze chcecie badać legalność działań podejmowanych przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej, zmierzających do przygotowania i przeprowadzenia wyborów. Przecież to jest obowiązek. Nielegalne, Szanowni Państwo, byłoby nieprzeprowadzenie i niepodejmowanie tych działań, a my je podjęliśmy. Po co to badacie? My podejmowaliśmy działania – mówił polityk.

Opozycja jest jednak zdania, że podjęte działania były nielegalne.

– Pan premier Morawiecki ma odpowiedzialność za wybory kopertowe, które próbował w Polsce przeprowadzić i poniesie odpowiedzialność za 70 mln zł, które zostały wyrzucone w sprawie wyborów kopertowych w błoto. Wiecie, dlaczego cała ta sprawa jest tak bulwersująca? Dlatego, że nie mieliście do tego żadnej podstawy prawnej. Nie było ustawy, która daje rządowi możliwość przeprowadzenia wyborów – stwierdził poseł Cezary Tomczyk z Koalicji Obywatelskiej.

Opozycyjne zarzuty kontrował poseł Łukasz Schreiber z PiS.

– Te oskarżenia, te pomówienia, te – tak naprawdę – wyroki, które już wydajecie w stosunku do ministrów, w stosunku do premiera, wasze skandaliczne, zupełnie haniebne zachowanie – przed chwilą także w stosunku do posła, który występował w imieniu największego klubu parlamentarnego, pana posła Czarnka – to wszystko pokazuje, że chodzi tylko o jedno: tylko o hucpę polityczną, którą próbujecie uprawiać i hasłem przewodnim dla prac nad tą komisją w waszym wykonaniu jest słowo „bezczelność”. Bezczelność, bo to obrazuje, w jaki sposób się zachowujecie, dążąc do jej powołania. Bezczelność, bo nie macie czasu, by uchwalić projekty ważne z punktu widzenia interesów ludzi, a macie czas na igrzyska polityczne – ocenił poseł Prawa i Sprawiedliwości.

TV Trwam News