Zakłady pracy chronionej znikają z rynku
Coraz więcej zakładów pracy chronionej znika z rynku – alarmuje Polska Organizacja Pracodawców Osób Niepełnosprawnych.
To efekt zmniejszenia przez rząd – od pierwszego kwietnia – o blisko 30 proc. dopłat do zatrudnienia niepełnosprawnego pracownika. Zakład pracy chronionej musi zatrudniać co najmniej 25 osób, z czego połowę powinny stanowić osoby niepełnosprawne.
Jan Zając, szef Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych, podkreśla, że spada optymizm w zatrudnianiu.
– Zmiany w przepisach były wprowadzone pod hasłem zrównania rynku chronionego i otwartego w zakresie dofinansowania. To zrównanie nie nastąpiło jednak w ten sposób, że dla otwartego rynku podniesiono dofinansowanie do poziomu finansowania na rynku chronionym tylko przeciwnie – obniżono poziom dofinansowania na rynku chronionym. De facto zabrano środki, które w jakikolwiek sposób stymulowały (czy powodowały) atrakcyjność zatrudniania osób niepełnosprawnych – powiedział Jan Zając.Szef POPON-u dodaje, że w dobie największego rozkwitu zakładów pracy chronionej było ich ponad 3400. Dziś jest mniej niż 1400. W takich zakładach zatrudnionych jest ponad 166 tys. osób.
Ustawa o rehabilitacji zawodowej pochodzi z 1991 roku. Wiele zapisów jest archaicznych, a niektóre zostały zmienione w bardzo szybkim tempie. Pracodawcy prowadzą rozmowy z rządem na temat nowych rozwiązań.
RIRM