Sąd w Andaluzji zniósł zakaz przedstawiania paszportu covidowego w restauracjach

Sąd w hiszpańskiej Andaluzji zniósł nakaz przedstawiania paszportu covidowego m.in. przez klientów restauracji. Ogranicza to podstawowe prawa obywateli – uznał sąd.

Liczba zakażonych koronawirusem na całym świecie przekroczyła 200 milionów. Wirusa miały pokonać szczepienia, ale nie do końca to się udało. Rządy większości państw podtrzymują strategię, że im więcej osób będzie zaszczepionych, tym szybciej koronawirus przestanie zagrażać. Zachętą do szczepień mają być różnego rodzaju przepustki sanitarne. We Włoszech, rząd wprowadził  tzw. Green Pass. To wejściówka, dzięki której można korzystać z restauracji, muzeów czy teatrów.

– Uważam, że „Green Pass” jest dobrym środkiem, ponieważ ogranicza rozprzestrzenianie się infekcji. Bez tego, przy rozprzestrzenianiu się wariantu Delta, sytuacja wymknęłaby się spod kontroli – mówiła Tosca Riboni, mieszkanka Rzymu.

Podobne przepustki obowiązują od poniedziałku we Francji. Dokument świadczy o zaszczepieniu lub negatywnym teście covidowym. Część społeczeństwa nie zgadza się na takie rozwiązania. Nazywa je segregacją sanitarną i wychodzi na ulice protestować.

– Ten rząd chce, abyśmy byli kontrolowani jak w Chinach. Nie jesteśmy już wolnymi istotami. To naprawdę smutne, ponieważ Francja jest wspaniałym krajem wolności – akcentowała Anne Rocher, protestująca.

Paszportom covidowym wprowadzonym przez rząd w Hiszpanii sprzeciwia się wyższy sąd w Andaluzji. W opublikowanym dokumencie urząd wskazał, że klienci, aby wejść do placówek gastronomicznych, nie muszą posiadać żadnego dokumentu. Ograniczałoby to podstawowe prawa obywatelskie – dodał sąd.

– Oczywiście nie możemy dopuścić do takiej sytuacji, żeby jakikolwiek rząd, w jakimkolwiek państwie wprowadzał ograniczenia, które są niezgodne z prawem – powiedział dr Grzegorz Skrobotowicz, radca prawny.

Sprawa w Hiszpanii nie jest zamknięta. Rząd może jeszcze odwołać się do wyższej instancji.

 

TV Trwam News