S. Karczewski: Zwołanie posiedzenia Senatu na 5 i 6 maja to działalność złośliwa
Zwołanie posiedzenia Senatu na 5 i 6 maja to działalność złośliwa – tak wicemarszałek Sejmu Stanisław Karczewski ocenia decyzję szefa tej izby. Senat ma się wtedy zająć projektem PiS ws. głosowania korespondencyjnego.
W Senacie jest obecnie specustawa autorstwa PiS, uchwalona 6 kwietnia. Zgodnie z nią wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego.
Początek dwudniowego posiedzenia izby został zaplanowany na 5 maja. Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski podkreślił, że PiS nie złoży w Senacie poprawek do projektu.
Jednak taką deklarację złożył szef izby wyższej Tomasz Grodzki. Jeśli Senat przyjmie poprawki lub uchwałę o odrzuceniu ustawy, oznacza to, że wróci ona do Sejmu. Jeśli zostanie przyjęta, a prezydent ją podpisze, stanie się to w przeddzień planowanych na 10 maja wyborów.
Klub PiS wniesie o przyjęcie ustawy bez poprawek – zapowiada wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski.
– Będziemy wnosić o przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Jakie będzie stanowisko opozycji, a w przypadku Senatu – większości, tego nie wiem. Słyszę o różnych możliwościach i koncepcjach. Wiem, że decyzja jeszcze tam nie została podjęta, bo być może zgłoszona będzie poprawka i przyjęta o odrzucenie w całości ustawy lub jakieś poprawki – tego nie wiem. Wiemy, że pan marszałek Grodzki zwołał posiedzenie w możliwie odległym terminie 5-6 maja, więc jest to działalność złośliwa – mówi.
Zgodnie z ustawą minister aktywów państwowych ma po zasięgnięciu opinii PKW określić wzór karty do głosowania, zlecić sporządzenie pakietów wyborczych oraz określić szczegółowy tryb doręczania pakietów wyborczych przez operatora wyznaczonego do wyborcy i odbierania kopert zwrotnych. Następnie ma określić sposób postępowania z kopertami zwrotnymi dostarczonymi do właściwej gminnej obwodowej komisji wyborczej do zakończenia głosowania.
Senat ma 30 dni na prace nad ustawą.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM