S. Kaleta: Wydaje się, że Konfederacja chciałaby być koncesjonowaną opozycją Donalda Tuska
To dzięki ministrowi Zbigniewowi Ziobro Marsz Niepodległości może się odbywać. Walczył z Rafałem Trzaskowskim w sądach o to, żeby Warszawa nie delegalizowała Marszu – powiedział Sebastian Kaleta, poseł Suwerennej Polski, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
W środę policja weszła do domu Roberta Bąkiewicza, wieloletniego organizatora Marszu Niepodległości, a także do mieszkania Mateusza Bożydara Marzocha – asystenta wicemarszałka Sejmu, Krzysztofa Bosaka, i szefa Straży Marszu Niepodległości. Do sprawy na platformie X odniósł się Krzysztof Bosak, który winą za całą tę sytuację obarcza byłego ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobro.
Sprawa przeszukań zarządzonych przez Prokuraturę nadzorowaną przez @Adbodnar w lokalach związanych z Marszem Niepodległości jest jednocześnie kuriozalna, skandaliczna i nieprzypadkowa. Wedle mojej wiedzy chodzi o to, że podczas liczącego prawie milion ludzi marszu na 100-lecie…
— Krzysztof Bosak (@krzysztofbosak) September 4, 2024
– W środę bodnarowcy – którzy mają zlecenie na rozbijanie opozycji siłowo – zrobili nalot na mieszkanie asystenta Krzysztofa Bosaka, pracownika jego biura poselskiego. Upatrywanie winy w tym, że bodnarowcy organizują co rusz takie bezprawne naloty przedstawicielom opozycji, w działaniach ministra Zbigniewa Ziobro – jest kuriozalne. My jako Ministerstwo Sprawiedliwości byliśmy wielokrotnie atakowani przez liberalne media za to, że nie ulegaliśmy presji czy nagonce, żeby prześladować narodowców pod płaszczykiem mowy nienawiści, kiedy minister Zbigniew Ziobro był Prokuratorem Generalnym. Wiele takich spraw było nakręcanych i prokurator, który tę sprawę prowadził, miał odbierane sprawy, bo wykazywał się ideologicznym zacięciem lewicowym. Wydaje się, że Konfederacja chciałaby być koncesjonowaną opozycją Donalda Tuska – mówił Sebastian Kaleta.
Konfederacja chciałaby się stać główną siłą opozycyjną w państwie, w którym rządzi Donald Tusk – mówił gość „Aktualności dnia”.
– Nie raz byliśmy świadkami dziwnych operacji, w których – kiedy jeszcze Donald Tusk był w opozycji – jednym głosem atakowano Prawo i Sprawiedliwość. Były słynne nagrania Mariana Banasia. Banaś był takim łącznikiem między Konfederacją a Tuskiem. Teraz mamy sytuację, w której bodnarowcy atakują narodowców pod kuriozalnym pretekstem. U Roberta Bąkiewicza, w siedzibie Marszu Niepodległości, dokonano przeszukań z powodu tego, że prokurator po sześciu latach twierdzi, że popełniono przestępstwo, bo jedna osoba z pięciuset tysięcy miałaby coś powiedzieć do innej osoby. To zostało odebrane jako groźba karalna i tego typu działania są organizowane. To jest oczywiste, że to jest pretekst po to, by siłowo uderzyć w Marsz Niepodległości i największą inicjatywę patriotyczną w naszym kraju, żeby uniemożliwić jego organizację (…). Krzysztof Bosak poddał krytyce Zbigniewa Ziobro. Tymczasem to dzięki ministrowi Zbigniewowi Ziobro Marsz Niepodległości może się odbywać, bo on walczył z Rafałem Trzaskowskim w sądach o to, żeby Warszawa nie delegalizowała Marszu – podkreślił polityk Suwerennej Polski.
— Krzysztof Bosak (@krzysztofbosak) September 4, 2024
– Przecież to nie minister Ziobro wysyłał tego prokuratora do narodowców (…). Taka jest linia ideologiczna aktualnego rządu, żeby zwalczać patriotów, narodowców, opozycję w sposób siłowy, żeby uniemożliwić normalną działalność, a jednocześnie rzucać jakieś podejrzenia dla mediów liberalnych, żeby podawały w wątpliwość uczciwość funkcjonowania opozycji – zwrócił uwagę gość „Aktualności dnia”.
Sebastian Kaleta odniósł się także do sprawy Pablo Gonzaleza, agenta GRU, który miał wgląd w tajne akta śledztwa.
– Z perspektywy bezpieczeństwa państwa, jego funkcjonowania i relacji naszych sojuszniczych, jest to największa afera i być może przyczynek do odpowiedzialności karnej kierownictwa Prokuratury Krajowej (…). Ta wiedza została przyjęta przez Rubcowa przed jego wymianą (…). Mam tu na myśli wiedzę o działaniu polskich służb, polskiego państwa, używanego oprogramowania, nazwiskach funkcjonariuszy sojuszniczych z NATO. To musi skończyć się dymisjami i odpowiedzialnością – być może nawet karną. Teraz zostało narażone zdrowie i życie funkcjonariuszy chroniących nasze państwo. W takich tajnych materiałach są informacje o tym, kto i jakie czynności prowadził, jakie notatki sporządzał, kto obserwował, kto gromadził materiały (…). To potężna kompromitacja, która znacząco obniża zaufanie do naszego państwa w relacjach sojuszniczych, w tego typu operacjach wywiadowczych. To jest złoty graal dla Putina – powiedział poseł Suwerennej Polski.
radiomaryja.pl