Rzecznik rządu o przepisach dot. „polskich obozów śmierci”: mają jeden cel, pokazać prawdę
Przepisy, które chcemy wprowadzić mają jeden cel, pokazywać prawdę o straszliwych zbrodniach popełnianych na Polakach, Żydach, innych narodach, które były w XX wieku ofiarami okrutnych totalitaryzmów – niemieckiego nazizmu oraz sowieckiego komunizmu – zapewniła rzecznik rządu Joanna Kopcińska.
Odniosła się tym samym do wypowiedzi przedstawicieli Izraela, w tym ambasador Izraela Anna Azari, która w sobotę, podczas obchodów 73. rocznicy wyzwolenia Auschwitz, zaapelowała o zmianę w przyjętej przez Sejm nowelizacji wprowadzającej m.in. kary za „polskie obozy śmierci”. Azari podkreśliła, że „Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady”.
„Przepisy, które chcemy wprowadzić mają jeden cel – pokazywać prawdę o straszliwych zbrodniach popełnianych na Polakach, Żydach i innych narodach, które były w XX wieku ofiarami okrutnych totalitaryzmów – niemieckiego nazizmu oraz sowieckiego komunizmu” – stwierdziła Joanna Kopcińska.
Anna Azari powiedziała, że nowelizacja budzi w Izraelu „dużo, dużo emocji” i „odrzuca ją rząd Izraela”.
„Mamy nadzieję, że możemy znaleźć wspólną drogę, żeby zrobić jakąś zmianę w tej nowelizacji. Dlatego, że Izrael też rozumie kto budował Auschwitz i inne obozy i wszyscy wiedzą, że to nie byli Polacy. U nas to (nowelizację – PAP) traktuje się jak niemożliwość powiedzenia prawdy o zagładzie, wszyscy są oburzeni” – mówiła.
„Mam nadzieję, że jak zawsze, jak dobrzy przyjaciele, Polska i Izrael znajdą drogę i wspólny język tego, jak wspólnie będziemy pamiętać historię” – dodała.
Zmiany m.in. w ustawie o IPN – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości; część przepisów dotyczących m.in. zbrodni ukraińskich nacjonalistów zaproponowali posłowie Kukiz’15.
Zgodnie z ustawą, każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne – będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za „rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”.
PAP/RIRM