J. Daniels: Terminologia „polski obóz śmierci” jest niepoprawna, może skłonić ludzi do myślenia, że one zostały stworzone przez Polaków, a nie były

Terminologia „polski obóz śmierci” jest niepoprawna, ponieważ może skłonić ludzi do myślenia, że ​​te mordercze maszyny zostały stworzone oraz nawet prowadzone przez Polaków, a nie były. Musimy być głośni i wyraźni mówiąc o tych okropnych miejscach „niemieckich nazistowskich obozach śmierci”, wszystko inne fałszuje historię – napisał Jonny Daniels na Twitterze odpowiadając na głosy płynące ze strony niektórych przedstawicieli Izraela ws. ostatniej nowelizacji polskiego Sejmu ustawy o IPN, która przewiduje kary za użycie sformułowania „polskie obozy śmierci”

Jak informują media Izrael jest oburzony przyjętą w piątek przez polski Sejm ustawą, która przewiduje karę do trzech lat więzienia lub grzywny za użycie sformułowania typu „polskie obozy śmierci”. Yair Lapid, izraelski parlamentarzysta, podkreślił, że za pomocą ustawy próbuje się negować polski udział w Holokauście.

Ambasador Izraela Anna Azari podczas uroczystości w budynku tzw. centralnej sauny w byłym Auschwitz II-Birkenau, odniosła się do przyjętej w piątek przez Sejm nowelizacji wprowadzającej m.in. karę grzywny lub karę do trzech lat więzienia za słowa typu „polskie obozy śmierci”.

Jak podkreśliła, regulacja ta budzi w Izraelu „dużo, dużo emocji” i „odrzuca ją rząd Izraela”.

Mamy nadzieję, że możemy znaleźć wspólną drogę, żeby zrobić jakąś zmianę w tej nowelizacji. Dlatego, że Izrael też rozumie kto budował Auschwitz i inne obozy i wszyscy wiedzą, że to nie byli Polacy. U nas to (nowelizację – PAP) traktuje się jak niemożliwość powiedzenia prawdy o zagładzie, wszyscy są oburzeni – powiedziała Anna Azari.

Mam nadzieję, że jak zawsze, jak dobrzy przyjaciele, Polska i Izrael znajdą drogę i wspólny język tego, jak wspólnie będziemy pamiętać historię – dodała.

Yair Lapid, izraelski parlamentarzysta, o którym mówi się nawet, że może zostać premierem, napisał na Twitterze, że za pomocą ustawy próbuje się negować polski udział w Holokauście.

Wymyślono to w Niemczech, ale setki tysięcy Żydów zostały zamordowane, nie spotykając niemieckiego żołnierza. Były polskie obozy śmierci i żadne prawo tego nie zmieni – napisał Yair Lapid.

Na wpis odpowiedziała polska ambasada w Izraelu.

Celem ustawy nie jest wybielanie przeszłości, ale ochrona prawdy przed takimi oszczerstwami – napisano w odpowiedzi.

Jestem synem osób, które przetrwały Holokaust. Moja babcia została zamordowana w Polsce przez Niemców i Polaków. Nie potrzebuje od was lekcji. Konsekwencje odczuwamy po dziś dzień. Ambasada powinna natychmiast wystosować przeprosiny – stwierdził Yair Lapid.

Jaki to ma związek z tym, że obozy śmierci były niemieckie nazistowskie, a nie polskie? Bezwstydne – odpowiedziała ambasada RP w Izraelu.

Lahav Harkov, reporter Knessetu w The Jerusalem Post, dobrze skomunikowany z najważniejszymi prawodawcami w kraju, jest często zapraszany do wykładu na temat izraelskiego rządu i polityki oraz międzynarodowych serwisów informacyjnych, takich jak BBC, France 24 i Sky News, wielokrotnie wypisywał na Twitterze: „Polish death camps”, czyli „polskie obozy śmierci”.

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki zaznaczył na Twitterze, że celem projektu jest prawidłowe wskazanie sprawców.

Ta ustawa nie jest skierowana przeciwko Izraelowi. Kryminalizujemy stwierdzenia takie jak „polskie obozy śmierci” w przypadku, gdy wszystkie obozy śmierci na polskiej ziemi były niemieckie, a nawet niemiecki ambasador w Polsce to potwierdził. Celem projektu jest prawidłowe wskazanie sprawców – podkreślił Patryk Jaki.

Konflikt na linii Polska-Izrael skomentował również Jonny Daniels, prezes fundacji „From The Depths”. Napisał on na Twitterze:

Dziś jest Międzynarodowy Dzień Pamięci o Holokauście, dzień, w którym powinniśmy być razem aby pamiętać i nigdy nie zapomnieć o niemieckich nazistowskich i innych zbrodniach przeciwko ludzkości. Częścią przeciwstawiania się zaprzeczaniu istnienia Holocaustu jest upewnienie się, że mówimy absolutną prawdę związaną z tymi czasami, bez względu na to, czy jest to wygodne, czy nie. Terminologia „polski obóz śmierci” jest niepoprawna, ponieważ może skłonić ludzi do myślenia, że ​​te mordercze maszyny zostały stworzone oraz nawet prowadzone przez Polaków, a nie były. Musimy być głośni i wyraźni mówiąc o tych okropnych miejscach „niemieckich nazistowskich obozach śmierci”, wszystko inne fałszuje historię – podkreślił Jonny Daniels.

Wszystko wskazuje na to, że stosunki na linii Polska-Izrael będą w najbliższym czasie mocno napięte. Izrael w połowie stycznia poparł Polskę w staraniach o reparacje wojenne od Niemiec za II wojnę światową. Teraz kolejnym tematem, który wymaga dialogu, będzie ustawa umożliwiająca wszczynanie postępowań za użycie sformułowania „polskie obozy śmierci”.

 

PAP/wPolityce.pl/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl