Rząd wesprze gminy środkami z Funduszu Inwestycji Lokalnych

Do polskich gmin trafią kolejne środki z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. W puli jest 6 mld zł. Decyzje o podziale pieniędzy krytykuje opozycja, przekonując, że trafiają one do samorządów związanych z PiS. Wczoraj Sejm rozszerzył pomoc z tarczy branżowej dla kolejnych firm.

Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych to program bezzwrotnego wsparcia dla samorządów, których przychody spadły przez pandemię. Gminy, powiaty i województwa otrzymały już 6 mld zł w ramach pierwszego etapu programu.

– To na przykład 10 mln zł na nowoczesny blok operacyjny w szpitalu w Opocznie. To 7 mln zł na budowę przedszkola w Lesznie – mówił premier Mateusz Morawiecki.

2 mln zł na rozbudowę sieci wodociągowej otrzymała gmina Wojciechów – wskazał Artur Markowski, wójt. Teraz w ramach drugiej tury funduszu rozdzielane jest kolejne 6 mld zł.

– Kończy się perspektywa finansowa, więc musielibyśmy czekać do następnej, składać wnioski, a tutaj już mamy pewność, że te środki wpłyną – powiedział Artur Markowski, wójt gminy Wojciechów.

Wiadomo już, że 361 mln zł z drugiej puli trafi do gmin województwa warmińsko-mazurskiego, 527 mln zł do województwa kujawsko-pomorskiego. Są jednak miasta i gminy, którym pomocy nie przyznano. Wśród nich jest Tarnów.

– Nie znajduje żadnego uzasadnienia dla takiej decyzji. Złożyliśmy wnioski i duże i średnie i małe, wiedząc, że kryteria mogą być elastyczne – oznajmił Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.

Środków nie otrzymały też m.in. Warszawa, Łódź i Poznań. Opozycja nazywa fundusz „elementem gry politycznej”.

– Pieniądze trafiają do swoich, tych, którzy chwalą obecny rząd i prezydenta – stwierdził Jacek Protas, poseł KO.

– Jest element wspólny: włodarze tych miast nie mają legitymacji partyjnej PiS – podkreślił Jakub Kulesza, poseł Konfederacji.

Posłowie opozycji zapowiadają poselską kontrolę w kancelarii premiera. Oskarżenia odrzucił Łukasz Schreiber, minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

– Mamy drugą część środków, która idzie do samorządów. To jest bzdura, co opowiadają – podkreślił Łukasz Schreiber na antenie Polskiego Radia.

Dodatkowe 250 mln zł rząd przekazał na rozwój gmin, w których funkcjonowały PGR-y – poinformował minister Mariusz Kamiński, szef MSWiA.

– Są to z reguły bardzo biedne miejscowości, gdzie te fundusze, które lokalne społeczności mogą przeznaczyć, są skromne. Często brakuje na wkład własny, aby ubiegać się o dofinansowanie dla rzeczy ważnych – powiedział Mariusz Kamiński.

W związku z pandemią wiele firm wciąż dotkniętych jest restrykcjami. Wczoraj Sejm przyjął kilkadziesiąt poprawek Senatu, rozszerzając liczbę branż objętych pomocą tarczy branżowej. Pomoc trafi m.in. do przewodników turystycznych, pracowników muzeów oraz przewoźników autokarowych. Jak zapewnił wicepremier Jarosław Gowin, będą dalsze rozszerzenia.

– Prowadzimy konsultacje z przedstawicielami branż najbardziej dotkniętych skutkami pandemii – zaakcentował Jarosław Gowin.

Posłowie nie zgodzili się na pomoc m.in. dla kwiaciarni i agencji reklamowych. Złożenie kolejnych poprawek do tarczy zapowiedziało PSL. Chce obniżenia VAT-u dla branży gastronomicznej do 5 proc. Swoje propozycje ma Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, który wnioskował o objęcie pomocą większej liczby branż.

– Aby dołączyć te wszystkie branże, które współpracują z zamkniętymi branżami z założeniem spadku obrotów albo 100 proc., albo 90 proc. W tej chwili jest tak, że trzeba się znaleźć w tej grupie określonej w ustawie i mieć spadek do 40 procent – mówił Adam Abramowicz.

Tarcza branżowa to zwolnienia z ZUS, postojowe, dotacje i dofinansowanie do miejsc pracy. Pomimo pandemii sytuacja gospodarcza Polski poprawia się. W III kwartale roku bezrobocie w Polsce spadło, podczas gdy w UE wzrosło. Wzrósł natomiast udział Polski w unijnym PKB.

– Wiążę to z bardzo dobrze zaprogramowaną pomocą na wiosnę w tej pierwszej fali. Gdyby nie to, że mamy swój NBP i nie musimy prosić się o uruchomienie pomocy wobec EBC, to tak dobrze by nie było – podsumował prof. Mariusz Andrzejewski, ekonomista z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Od początku pandemii do polskich firm trafiło ponad 154 mld zł.

 

TV Trwam News