Rząd deklaruje pomoc przedsiębiorstwom energochłonnym

Nawet tysiąc firm – zarówno państwowych, jak i prywatnych – obejmie pakiet rozwiązań pomocowych dla przedsiębiorstw energochłonnych – mówił premier Mateusz Morawiecki. Szczegóły poznamy w tym tygodniu. Polska nie rezygnuje także z walki o reformę ETS.

Kryzys energetyczny dotyka całą Europę. Podsyca go rosyjski Gazprom, który ogranicza podaż gazu i winduje jego ceny. Rosnące ceny budzą niezadowolenie m.in. w Austrii.

Państwa Europy szukają środków zaradczych. Niemcy ograniczyły oświetlenie ulic i wezwały do krótszych kąpieli. Finlandia namawia do rezygnacji z sauny. Szwajcarzy zakazali ogrzewania domów powyżej 19 st. Celsjusza. Za niestosowanie się do obostrzeń chcą karać nawet więzieniem. Jak zaznaczył ekonomista dr Marcin Kędzierski, ograniczenia będą musiały pojawić się także w Polsce.

– Wprowadzić oszczędności zużycia gazu ziemnego, choćby poprzez zmniejszenie temperatury w budynkach użyteczności publicznej, ale także w mieszkaniach. Oszczędzanie energii jest koniecznością – podkreślił ekspert.

Komisja Europejska chce obowiązkowego ograniczania zużycia energii we wszystkich państwach Unii Europejskiej. W tym tygodniu KE przedstawi szczegóły rozwiązania. Według mediów ograniczenie może obowiązywać przez trzy lub cztery godziny w dniach pracujących. Pomysł odrzuca polski rząd, gdyż narusza on kompetencje państw członkowskich w zakresie polityki energetycznej. Polska nadal będzie domagać się obniżenia cen energii poprzez zawieszenie systemu handlu prawami do emisji dwutlenku węgla (ETS). Niestety w trakcie piątkowego szczytu w Brukseli polski pomysł nie znalazł uznania.

– Poza jednym krajem, wszystkie inne kraje nie są gotowe teraz na tak głęboką reformę, zmianę w ETS-ie. Będziemy cały czas ten temat podnosić – poinformował premier Mateusz Morawiecki.

Jeśli nie uda się wypracować rozwiązania wspólnotowego, rząd zaproponuje własne działania. Kolejną okazją do rozmowy będzie nadzwyczajne spotkanie unijnych ministrów ds. energii zaplanowane na 30 września.

„Spotkamy się pod koniec września w Brukseli, aby dokończyć to, co zaczęliśmy w zeszłym tygodniu” – oznajmił Josef Sikela, minister gospodarki Czech, które przewodniczą Radzie Unii Europejskiej.

Polski rząd wspiera Polaków ogrzewających domy węglem. Rozszerzeniem dodatku na inne paliwa Sejm zajmie się w środę. Wcześniej Senat wprowadził do ustawy poprawki. Wszystkie paliwa mają być objęte takim samym wsparciem, co nie spotka się z przychylnością Sejmu – uważa poseł Kukiz’15 Jarosław Sachajko.

– Zupełnie inny koszt jest ogrzewania prądem, inny koszt ogrzewania gazem czy węglem, więc trzeba popatrzeć na ten koszt – zwrócił uwagę polityk.

Na przyjęcie senackich poprawek nie liczy poseł PSL Marek Sawicki. Jego zdaniem PiS przyjmie pomysły opozycji, ale w kolejnej ustawie – jako własne.

– Na początku października będzie nowelizacja ustawy o dopłatach i będą dopłaty do dopłat już z tymi poprawkami, które dziś wracają z Senatu – stwierdził poseł ludowców.

W tym tygodniu rząd przedstawi kolejne rozwiązania pomocowe m.in. dla gospodarstw domowych. Wsparcie obejmie także sektor energochłonny. Rekordowe ceny gazu sprawiły, że najwięksi producenci nawozów w Polsce – Azoty i Anwil – czasowo zawiesiły produkcję. Huta w Dąbrowie Górniczej wstrzymała pracę jednego z dwóch wielkich pieców. Rządowy pakiet pomocowy będzie wart ok. sześć mld złotych.

– Chcemy objąć nawet do tysiąca firm. To nie będą tylko największe państwowe firmy, to będą również prywatne firmy – zapewnił Mateusz Morawiecki.

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, Adam Abramowicz, apeluje o wsparcie również mniejszych przedsiębiorców. Wyższe ceny prądu przekładają się na wyższy ceny produktów. Rząd musi obniżyć ich rachunki za energię elektryczną.

– Uporządkować to w taki sposób, że rząd zamrozi te ceny dla MŚP na poziomie z czerwca – wskazał Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Polaków trapią ceny energii, ale także problem z dostępnością węgla. Premier zapewnia, że tego paliwa nie zabraknie. W najbliższym czasie rząd ogłosi nowy sposób sprzedaży importowanego surowca.

– Będziemy starali się sprzedawać ten węgiel, część  (np. dwie tony) wrzesień-październik i dwie tony grudzień-styczeń z pewnością dostawy – powiedział szef rządu.

Premier zapowiedział, że spółki Skarbu Państwa zwiększą import węgla, dzięki czemu cena surowca ma nie przekraczać 2,5 tys. złotych za tonę.

TV Trwam News