Rozmowy ws. wynagrodzeń dla nauczycieli
Kierownictwo Ministerstwa Edukacji i Nauki spotkało się z przedstawicielami Związku Nauczycielstwa Polskiego. Głównymi tematami rozmowy były wzrost wynagrodzeń nauczycieli oraz nowelizacja Prawa oświatowego.
Obie strony, czyli kierownictwo Ministerstwa Edukacji i Nauki oraz władze Związku Nauczycielstwa Polskiego, czekały na takie spotkanie kilka miesięcy.
Minister Edukacji i Nauki @CzarnekP spotkał się z kierownictwem @ZNP_ZG @Broniarz. Rozmowa dotyczyła https://t.co/swigVfxiFZ. wynagrodzeń nauczycieli, subwencji oświatowej oraz wyzwań związanych z przyjęciem dzieci z #Ukraina w polskich szkołach. pic.twitter.com/q7ZFKhQVoV
— Ministerstwo Edukacji i Nauki (@MEIN_GOV_PL) November 9, 2022
Tematów było wiele: zwiększenie subwencji oświatowej, przyjęcie dzieci z Ukrainy w polskich szkołach oraz kwestia płac, która – zdaniem Związku – jest sprawą kluczową.
– Wszystko sprowadza się do potrzeby wzrostu wynagrodzeń dla nauczycieli zarówno akademickich, jak i tych pracujących od przedszkola po technikum. Na pewno nie godzimy się na propozycje wzrostu wynagrodzeń na poziomie 7,8 pkt proc. – mówił Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
💬 Chcemy, żeby wynagrodzenia nauczycieli rosły nawet w wyższym tempie niż zaplanowane w budżecie. Podwyżka o 8 proc. jest przewidziana w budżecie na 2023 rok, ale nie wykluczamy jej zwiększenia – mówiła wiceminister @MarzenaMachalek po spotkaniu z @ZNP_ZG. pic.twitter.com/EF8NLT3wUd
— Ministerstwo Edukacji Narodowej (@MEN_GOVPL) November 9, 2022
7,8 proc. to podwyżka dla sfery budżetowej zapisana w budżecie na przyszły rok. Związkowcy chcą co najmniej 20-procentowego wzrostu wynagrodzeń. Wiceminister resortu edukacji, Marzena Machałek, podkreśliła, że podwyżka o niemal 8 proc. nie jest ostateczną propozycją rządu.
– Nie wykluczamy (i to też jasno powiedzieliśmy) zwiększenia wskaźnika w zależności od tego, jaka będzie sytuacja i międzynarodowa, i wojenna, i jakie będą wskaźniki finansowe i ekonomiczne wokół na nas – wyjaśniła.
Nauczyciele alarmują, że podwyżka 8-procentowa, przy prawie 18-procentowej inflacji, będzie nieodczuwalna.
– To nawet nie pokrywa części inflacji, którą mamy obecnie. Pensje nauczycielskie są od wielu lat niskie, więc absolutnie jest to dla nas nie do przyjęcia – zaznaczyła Iwona Puchalska, nauczycielka z Gdańska.
Temat płac nauczycieli jest wykorzystywany do gry politycznej. Robi to m.in. Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
– Średnia płaca, a nie minimalna jako minimum nauczycielskie, to jest punkt wyjścia do rozmowy o ratowaniu polskiego szkolnictwa i dopiero konsekwencją może być naprawa systemu oświaty oraz zmiany programowe – ocenił Donald Tusk.
Tymczasem minister edukacji i nauki, prof. Przemysław Czarnek, przypomniał, jak wyglądał wzrost wynagrodzeń nauczycieli w czasie rządów PO-PSL. [czytaj więcej]
Minister @CzarnekP o spotkaniu z @ZNP_ZG : Intensywne, niezwykle merytoryczne i konstruktywne https://t.co/XSJP16LAVx
— Radio Maryja (@RadioMaryja) November 9, 2022
– Panie Donaldzie Tusku! 2012 rok – 0 proc. podwyżki, 2013 – 0 proc. podwyżki, 2014 – 0 proc. podwyżki, 2015 – 0 proc. podwyżki. Kto wtedy rządził? Niech pan siebie pouczy! – mówił Przemysław Czarnek.
ZNP podczas spotkania z kierownictwem ministerstwa edukacji poruszył też temat procedowanej w parlamencie nowelizacji Prawa oświatowego.
– Pan minister konsekwentnie broni zapisów tej ustawy, uważając, że ona jest potrzebna – stwierdził Sławomir Broniarz.
Pierwsze rządowe podejście do zmian w Prawie oświatowym w marcu zawetował prezydent Andrzej Duda. Ustawa wróciła do Sejmu w październiku jako projekt poselski, ale bez zapisów, wobec których wątpliwości miała Kancelaria Prezydenta.
– Część uprawnień kuratorów, które budziły największe wątpliwości, chociażby związanych na przykład z wpływaniem na powoływanie dyrektorów szkół, w tym projekcie nie ma – podkreśliła Małgorzata Paprocka, minister w Kancelarii Prezydenta w programie RMF FM.
Prace na projektem poselskim zostały połączone z pracami nad ustawą prezydencką dotyczącą również nowelizacji Prawa oświatowego. Projekt został przyjęty przez Sejm w miniony piątek. Przepisy wzmacniają pozycję rodziców w zakresie tego, kto z organizacji pozarządowych wchodzi do szkoły i prowadzi zajęcia z dziećmi.
🇵🇱 Sejm RP @KancelariaSejmu przyjął nowelizację ustawy Prawo oświatowe. Rodzice będą mieli wgląd w treści, które mają być udostępniane uczniom. Zanim organizacje pozarządowe wejdą do szkół, będą również zobowiązane do uzyskania zgody rodziców i dyrektora szkoły. pic.twitter.com/6oobC3J5Cw
— Ministerstwo Edukacji Narodowej (@MEN_GOVPL) November 4, 2022
Jednak ostateczna zgoda należeć będzie do kuratora. Ustawę od początku krytykuje opozycja.
– Ona powoduje, że tak naprawdę cały system zarządzany będzie przez kuratorów. Dzisiaj w szkole powinna być wolność i powinna być swoboda – stwierdziła Magdalena Sroka, poseł Porozumienia.
Opozycja oczekuje, że prezydent RP, Andrzej Duda, ponownie zawetuje projekt.
– Pan prezydent pokaże, czy myśli logicznie, czy realizuje interes Polek i Polaków, czy realizuje interes partii rządzącej – wskazał Dariusz Standerski, dyrektor legislacji Lewicy.
Ustawa ma jednak szereg zapisów zaproponowanych przez prezydenta. Resort edukacji cały czas prowadzi konsultacje z Pałacem Prezydenckim. Mamy nadzieję, że po pracach w Senacie, prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę – mówił minister Przemysław Czarnek.
– Tak, to jest satysfakcjonujące, bo daje możliwość realnej kontroli i oddziaływania rodziców na organizacje pozarządowe, które wchodzą do szkoły – podkreślił szef resortu edukacji.
Nowelizacja Prawa oświatowego będzie jednym z tematów kolejnego spotkania związków zawodowych – już nie tylko z ZNP – z kierownictwem ministerstwa edukacji, które zaplanowano na 30 listopada 2022 roku.
TV Trwam News