Rosja odrzuciła apelację Memoriału
Apelacja Stowarzyszenia Memoriał dotycząca obławy augustowskiej została odrzucona przez moskiewski sąd. Podtrzymany został wyrok sądu pierwszej instancji. Sędziowie nie podali uzasadnienia swojej decyzji.
Stowarzyszenie zajmujące się ochroną praw człowieka i rozpowszechnianiem pamięci o ofiarach stalinizmu domaga się rehabilitacji osób zatrzymanych i zamordowanych w obławie.
Po dokumenty potrzebne w tej sprawie Memoriał ubiegał się do Głównej Prokuratury Wojskowej Federacji Rosyjskiej.
Prośbę odrzucono, GPWFR uważa, że nie ma dowodów świadczących o represjonowaniu zatrzymanych. Innego zdania jest ks. prałat Wysocki, syn jednej z ofiar obławy.
– Pisaliśmy też do prezydenta Miedwiediewa, żeby tę sprawę odtajniono. Prosiliśmy pana prezydenta Komorowskiego o wstawiennictwo. Pomóżcie nam jako związkowi odkryć tę prawdę. Jesteśmy pod tym względem bardzo zawiedzeni, że nikt nam nie chce pomóc – powiedział ks. prałat Wysocki.W sprawę zaangażował się również Instytut Pamięci Narodowej w Białymstoku, ale niestety ich apelacje, także nie są uwzględniane przez rosyjską prokuraturę.
Członkowie stowarzyszenia są zawiedzeni, ponieważ nie otrzymują pomocy zarówno ze strony rosyjskiej jak i polskiego rządu.
– W archiwach Federacyjnej Służby Bezpieczeństwa na Łubiance, te dokumenty są – jestem pewien. Moja pewność jest oczywiście nie matematyczna, ale moralna, że te dokumenty nie są zniszczone, ale nie chcą ujawnić całej prawdy – dodał ks. prałat Wysocki.12 lipca 1945 roku rozpoczęła się Pacyfikacja Suwalszczyzny przez NKWD i Armię Czerwoną. Zatrzymano wtedy 2 tysiące osób a 592 podejrzewane o powiązania z podziemiem niepodległościowym wywieziono i zamordowano w nieznanym do dziś miejscu. Historycy uznają te wydarzenia za jedną z największych, niewyjaśnionych dotąd zbrodni dokonaną na Polakach, po II wojnie światowej.
RIRM