Rolnicy zebrali mniejsze plony niż rok temu

Przyspieszone żniwa, skrócony okres wegetacji, a więc także niższe plony, które oznaczają straty dla rolników. Taki obraz rynku zbożowego w Polsce w programie „Rozmowy Niedokończone” przedstawili rolnicy z Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników.

Choć oficjalnych danych z Głównego Urzędu Statystycznego na temat tegorocznych plonów jeszcze nie ma, to polscy gospodarze już dziś widzą, że ich zbiory są znacznie niższe w porównaniu z ubiegłym rokiem.

– Plony w skali kraju będą około 20 procent niższe w stosunku do roku ubiegłego. Jeśli chodzi o ścianę wschodnią, a szczególnie północno-wschodnią, czyli Podlasie, plony będą niższe prawdopodobnie aż o 30 procent – mówiła Sylwia Szymańczak, rolnik z Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników.

Największy wpływ na uprawy miał skrócony okres wegetacji, który przełożył się na niższe plony.

– Mieliśmy skrócony okres wegetacji, a przez to asymilacji dla roślin, a to przekłada się na niższe plony. Nie sposób też nie wspomnieć o przymrozkach intensywnych, które nastąpiły i suszy, która zazwyczaj występowała w regionach zachodnich kraju – powiedziała Sylwia Szymańczak.

W tym roku susza przesunęła się w kierunku centralnym i północno-wschodnim, stąd tak spore różnice w plonowaniu.

– Wiosna była stosunkowo mokra, potem szybko zmieniło się to jednak w suszę i to nie tylko w naszych uprawach typu pszenica, rzepak, ale susze dotknęły również łąk czy pastwisk. Koledzy hodowcy mają duży problem z pozyskaniem odpowiedniej ilości paszy. Często to jest to o jeden pokos mniej zebrany, czyli jest to również znaczny ubytek – zauważył Grzegorz Majewski, rolnik z Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników.

Niższe plony to nic innego, jak straty dla polskich gospodarzy, które teraz – choć tylko częściowo – może zrekompensować kukurydza. Rolnicy liczą, że pogoda w drugiej części roku będzie im bardziej sprzyjała.

 

TV Trwam News