Rolnicy alarmują o spadających cenach skupu mleka

Spadają ceny skupu mleka. Rolnicy alarmują, że z miesiąca na miesiąc są one niższe o około 20 groszy na litrze. Jednocześnie rosną koszty produkcji.

Według danych Polskiej Izby Mleka w kwietniu gospodarze otrzymywali średnio 2,16 zł netto za litr mleka. W tym samym miesiącu i w maju mleczarnie informowały ich jednak o dalszej obniżce cen surowca. Rolnicy alarmują, że w niektórych regionach jest on już tańszy nawet o 50 procent.

Koszty podwoiły się natomiast o około złotówkę na litrze. Gospodarze w związku z tym oczekują interwencji na rynku. Mówią m.in. o dopłatach.

Prezes Polskiej Grupy Mleczarskiej, Jarosław Malczewski, wskazał, że na razie jest to mało realne. Jak powiedział, Polska podlega tutaj pod mechanizmy Unii Europejskiej, które tego nie przewidują. Dodatkowo wciąż mamy stare ceny interwencyjne.

– Cena mleka w skupie przeciętnie w UE musiałaby spaść poniżej złotówki. Dopiero wtedy Komisja Europejska dałaby zielone światło do włączenia interwencji na rynku mleka. Obecna cena mleka w skupie w Polsce jest wciąż za wysoka. Mleko musiałoby by być co najmniej dwukrotnie tańsze, żeby KE włączyła interwencję. Jest to obserwowanie wykrwawiającej się gospodarki przy braku działań. Stawki interwencyjne już dawno powinny być podniesione – powiedział Jarosław Malczewski.

Eksperci, którzy analizują rynek światowy i rynek polski, ocenili, że dopiero pod koniec roku można spodziewać się wyższych cen mleka dla rolników. W ich opinii, sytuacja branży mleczarskiej w Polsce zależy od inflacji i koniunktury na rynku światowym.

RIRM