Rażące zaniedbania stołecznego ratusza
Tak zwana dzika reprywatyzacja odsłania rażące zaniedbania stołecznego ratusza. Na jaw wychodzą także kolejne błędy urzędników na czele z prezydent stolicy, które generują ogromne straty dla Skarbu Państwa. Hanna Gronkiewicz-Waltz naraziła podatników na stratę blisko 100 mln złotych. Tyle ma wynosić kwota dla jednego z prywatnych inwestorów za zwłokę w wypłacie odszkodowań przez stołeczny ratusz.
Komisja weryfikacyjna uchyliła już kilka decyzji warszawskiego ratusza dotyczących reprywatyzacji. To Sienna 29, Chmielna 70 i Twarda 8 i 10. Komisja ma wznowić posiedzenie pod koniec miesiąca.
– Nie ma wątpliwości, że tu działała mafia reprywatyzacyjna, która rozkradała gigantyczny majątek narodowy – przekonuje Patryk Jaki, przewodniczący komisji weryfikacyjnej.
Do tej pory przed komisją nie stawiła się Hanna Gronkiewicz-Waltz.
– Hanna Gronkiewicz-Waltz udziela wyjaśnień, kiedy jej to pasuje z prawnego punktu widzenia i milczy w kwestiach kluczowych z punktu widzenia warszawiaków i afery reprywatyzacyjnej – podkreślił Wojciech Skurkiewicz, poseł PiS.
Prezydent Warszawy twierdzi, że komisja jest niekonstytucyjna i „ma charakter polityczny”. Za unikanie stawiania się przed komisją została ukarana grzywną w wysokości 12 tysięcy złotych.
– Absolutnie jest to błąd, że nie pokazuje się na komisjach – uważa poseł Paweł Bejda z PSL.
Jak wskazuje Wojciech Skurkiewicz, obecność prezydent Warszawy na komisji jest bardzo ważna, ponieważ Gronkiewicz-Waltz jest „największym dysponentem wiedzy w funkcjonowaniu procesu reprywatyzacyjnego”.
Jeżeli ktoś nie stawia się przed komisją, to ma coś ewidentnie do ukrycia – twierdzi poseł Adam Andruszkiewicz z Kukiz‘15.
– Ja nie wierzę, że o tym nie wiedziała. Wiedziała doskonale. Zresztą mówią o tym jej urzędnicy, którzy są przesłuchiwani, że wręcz pani prezydent naciskała na niektóre decyzje reprywatyzacyjne, a więc zachodzi wysokie podejrzenie, że również uczestniczyła w procesie korupcyjnym – twierdzi Adam Andruszkiewicz.
Teraz na światło dzienne wypływają kolejne rażące zaniedbania warszawskiego ratusza. Za zwłokę w wypłacie odszkodowań przez ratusz dla firmy PL Holdings, Skarb Państwa straci 100 milionów złotych.
– Miasto nie radziło sobie w wielu kwestiach – wypuszczało ze swoich rąk majątek należący do miasta – wskazuje Paweł Rabiej z Nowoczesnej, członek komisji weryfikacyjnej.
A mowa o wygaśnięciu prawa użytkowania wieczystego do 21 działek w Wilanowie. Już 13 razy sądy zobowiązywały Hannę Gronkiewicz-Waltz do zakończenia poszczególnych postepowań. Miała ona także wypłacić 209 milionów złotych za wydzielenie działek pod drogi publiczne w stolicy. Jednak do tej pory nie doszło do uregulowania odszkodowań wobec inwestora. Tym samym prezydent Warszawy naraziła Skarb Państwa na koszty za zwłokę w wykonaniu wyroków. Kwota ta wynosi 16 tysięcy zł. za każdy dzień zwłoki, co daje w sumie prawie 100 milionów złotych.
– Jeżeli prawdą jest, że pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz naraziła Skarb Państwa na stratę rzędu 100 mln zł, czy nawet wyższe kwoty, to powinna odpowiadać karnie i skończyć w więzieniu – komentuje Adam Andruszkiewicz.
Łącznie suma roszczeń w tej sprawie sięga 307 milionów złotych. Hanna Gronkiewicz-Waltz twierdzi, że kwestia wygaśnięcia prawa użytkowania wieczystego jest sporna. W związku z tym stołeczny ratusz kwestionuje wszystkie roszczenia w sprawie gruntów na terenie Wilanowa.
TV Trwam News/RIRM