Przyszłość relacji polsko-rosyjskich
Prezydent Federacji Rosyjskiej, Władimir Putin, stwierdził, że opowiada się za konstruktywnym podejściem w relacjach z Polską, a trudne kwestie można rozwiązać, działając na zasadzie uwzględniania interesów obu stron. Takie deklaracje Władimir Putin wygłosił z okazji przyjęcia nowych ambasadorów.
Wśród dyplomatów, którzy wręczyli listy uwierzytelniające prezydentowi Rosji, był Krzysztof Krajewski, nowy przedstawiciel Polski w Moskwie.
W przemówieniu Władimir Putin zaznaczył, że kontakty polsko-rosyjskie mogłyby być bardziej merytoryczne i konstruktywne.
W tym kontekście prof. Romuald Szeremietiew wskazał, że to nie Polska odpowiada za pogarszanie się stosunków między oboma państwami.
– Polska niewątpliwie chce dobrych relacji z Rosją. Polska nie jest agresywną stroną, która zajmuje Ukrainę i Białoruś. Nie mamy żadnych planów do budowania polskiego imperium. Rosja takie plany ma. Dla mnie to są tylko słowa. Oznacza to, że prezydent Rosji przyjmuje nowego polskiego ambasadora i przy takiej okazji mówi różne eleganckie rzeczy, bo przecież nie spyta: „Po co Pan tu przyjechał?”. Jeżeli słowa prezydenta Putina rzeczywiście są wynikiem przemyślenia tego, jaka ma być nasza wspólna relacja, to nic nie przeszkadza, aby to zrealizował – powiedział prof. Romuald Szeremietiew.
Relacje polsko-rosyjskie od kilku lat nie należą do najlepszych. Jedną z przyczyn była katastrofa smoleńska oraz późniejsze utrudnianie prób jej zbadania i wyjaśnienia. Inną przyczyną napiętych relacji między Warszawą a Moskwą jest budowa drugiej nitki gazociągu Nord Stream 2 na Bałtyku. Polska stanowczo sprzeciwia się tej inwestycji.
RIRM