Przewrotna polityka Rosji
Prezydent Rosji chce szerokiej współpracy z Unią Europejską w celu poprawy bezpieczeństwa regionu. Propozycję Władimir Putin zawarł w liście do Niemiec. Tymczasem to m.in. Niemcy zmagają się z rosyjskimi cyberatakami na swoich polityków. Na czwartkowym szczycie UE polski premier Mateusz Morawiecki przedstawi informację o cyberatakach na Polskę.
W 80. rocznicę napaści Niemiec na Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich niemiecki tygodnik „Zeit” opublikował list prezydenta Rosji Władimira Putina.
„Moskwa i Berlin nie mogą sobie pozwolić na dźwiganie ciężaru nieporozumień, pretensji, konfliktów i błędów z przeszłości, bo to obciążenie uniemożliwia nam rozwiązywanie bieżących problemów” – napisał prezydent Rosji.
Władimir Putin wskazał, że późniejsze wkroczenie Rosji na teren Niemiec nie było aktem zemsty, a wynikało z misji wyzwoleńczej. Jak napisał, to niemieccy przedsiębiorcy rozpoczęli współpracę obu krajów w latach powojennych. W 1970 r. kraje zawarły umowę o długoterminowych dostawach gazu do Europy.
„Stworzyło to podstawy konstruktywnej współzależności, a następnie umożliwiło realizację wielu wspaniałych projektów, takich jak Nord Stream” – zaznaczył.
Według Władimira Putina cały europejski system bezpieczeństwa jest w opłakanym stanie. Dobrobyt i bezpieczeństwo kontynentu zapewnią tylko połączone wysiłki wszystkich krajów, w tym Rosji – dodał. To oferta jedynie dla Niemiec i Francji – zauważył z kolei były wiceminister obrony narodowej, Bartosz Kownacki.
– Polska nie odgrywa żadnego znaczenia, Polska jest traktowana jako taka „bliska zagranica”, strefa rosyjskich wpływów, która chwilowo jest po zachodniej stronie – ocenił Bartosz Kownacki.
Współpraca z Rosją polegałaby na szeregu ustępstw – mówił rzecznik ministra ds. służb specjalnych, Stanisław Żaryn.
– Jest podszyta próbą wymuszenia akceptacji agresywnych poczynań rosyjskich m.in. przeciwko Ukrainie – wskazał.
Plan byłby zagrożeniem także dla krajów bałtyckich. Propozycja Rosji padła po niedawnym spotkaniu w Genewie prezydenta Rosji z prezydentem USA Joe Bidenem.
– W istocie Biden nie przywiózł do Europy żadnych nowych pomysłów (…). To postanowił wykorzystać Putin proponując Niemcom wielkie porozumienie, którego celem jest wyparcie amerykanów z Eurazji – zaznaczył prof. Tadeusz Marczak, politolog.
Obłudę Rosji widać po informacji niemieckiego tygodnika „Der Spiegel”. Jak się okazuje, 7 członków Bundestagu i 70 niemieckich posłów padło już ofiarą rosyjskich cyberataków.
– Trudno sobie wyobrazić, że ktoś z jednej strony współpracuje gospodarczo, a z drugiej destabilizuje politykę danego państwa. Niestety słabością państw Europy Zachodniej jest to, że nie wyciągają wniosków z nielojalności partnera – ocenił Bartosz Kownacki, były wiceminister obrony narodowej.
Ataki odnotowano też m.in. we Francji i w Wielkiej Brytanii. Dziś cyberatakami na Polskę zajęło się NATO.
– Powinniśmy liczyć na zrozumienie i wsparcie naszego punktu widzenia. Wskazująca atrybucja na Federację Rosyjską powinna zostać przyjęta przez wszystkie państwa natowskie – powiedział Stanisław Żaryn, rzecznik ministra ds. służb specjalnych.
KE proponuje powołanie wspólnego zespołu ds. cyberbezpieczeństwa. Chodzi m.in. o skoordynowanie prac instytucji zajmujących się cyberbezpieczeństwem.
– Przygotujemy protokoły, przygotujemy sposób komunikowania, przygotujemy drogę reakcji na atak – mówił unijny komisarz do spraw rynku wewnętrznego, Thierry Breton.
Na czwartkowym dwudniowym szczycie Unii Europejskiej w Brukseli premier Mateusz Morawiecki przedstawi informację o cyberatakach i zaproponuje działania w ramach wspólnej reakcji dyplomatycznej UE. Cyberataki trwają nie od dziś, a reakcji wciąż nie widać – podkreślił politolog prof. Mieczysław Ryba.
– NATO mówi, że obrona przed cyberatakami to jeden z elementów paktu, ale nie widać jasnych reakcji na to, co Rosjanie w tej materii robią – akcentował.
Polska chce, aby reakcją na cyberataki było wprowadzenie cybersankcji na osoby lub instytucje zaangażowane w ataki.
TV Trwam News