Federacja Rosyjska ogłosiła aneksję części Ukrainy

Władimir Putin ogłosił bezprawną aneksję części Ukrainy. Liderzy państw Unii Europejskiej wydali wspólne oświadczenie, w którym wyrazili swój sprzeciw.

Bezprawna aneksja okupowanych przez Rosję obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego stała się faktem.

– Ludzie mieszkający w Donieckiej i Ługańskiej Republice Ludowej, Chersoniu i Zaporożu stają się naszymi obywatelami. Na zawsze – mówił Władimir Putin.

To był trzeci raz, kiedy Władimir Putin naruszył integralność terytorialną sąsiedniego kraju. Społeczność międzynarodowa głośno wyraziła swój sprzeciw.

„Poprzez celowe podważanie ładu międzynarodowego opartego na prawie i jawne łamanie podstawowych praw Ukrainy do niezależności, suwerenności i integralności terytorialnej – podstawowych zasad zapisanych w Karcie Narodów Zjednoczonych i w prawie międzynarodowym – Rosja naraża na szwank światowe bezpieczeństwo” – wskazano w oświadczeniu członków Rady Europejskiej.

To największa próba siłowej aneksji na terytorium europejskim od zakończenia II wojny światowej – wskazał sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg.

„Kolejne 15 proc. ukraińskiego terytorium. Obszar zbliżony do powierzchni Portugalii nielegalnie, zbrojnie zajęty przez Rosję. Fikcyjne referenda zostały wymyślone w Moskwie i narzucone Ukrainie z całkowitym pogwałceniem prawa międzynarodowego” – podkreślił Jens Stoltenberg.

Proklamowana przez Władimira Putina aneksja niczego nie zmienia – napisała na swoim profilu na Twitterze przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen.

The illegal annexation proclaimed by Putin won’t change anything.

All territories illegally occupied by Russian invaders are Ukrainian land and will always be part of this sovereign nation.

— Ursula von der Leyen (@vonderleyen) September 30, 2022

„Wszystkie terytoria nielegalnie okupowane przez rosyjskich najeźdźców są ziemią ukraińską i zawsze będą częścią tego suwerennego narodu” – zaakcentowała Ursula von der Leyen.

Działania Władimira Putina jednoznacznie potępił Prezydent RP, Andrzej Duda.

https://twitter.com/AndrzejDuda/status/1575854965473439747

„Będziemy dalej wspierać Obrońców Ukrainy i jej naród aż do wyparcia agresora. Dzisiejsza desperacka i żałosna akcja Kremla to klęska tych, którzy naiwnie wierzyli w kompromis z Rosją” – napisał prezydent Andrzej Duda.

Stany Zjednoczone zareagowały nowymi sankcjami. Obejmą one tysiąc osób i podmiotów z Rosji, w tym m.in. szefową banku centralnego.

„Zmobilizujemy społeczność międzynarodową, by zarówno potępić te ruchy, jak i pociągnąć Rosję do odpowiedzialności. Będziemy kontynuować dostarczanie Ukrainie sprzętu, którego potrzebuje, by się bronić, bez względu na zuchwałe próby Rosji, by zmienić granice swojego sąsiada. Oczekuję też na podpisanie ustawy Kongresu, która zapewni dodatkowe 12 mld dolarów na wsparcie Ukrainy” – wskazał Joe Biden, prezydent USA.

Sankcję na Rosję rozszerzyła też Wielka Brytania. Listę towarów, których nie można eksportować z Wielkiej Brytanii do Rosji, rozszerzono o prawie 700 pozycji.

„Rosyjski reżim musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności za to odrażające naruszenie prawa międzynarodowego. Dlatego współpracujemy z naszymi międzynarodowymi partnerami, aby zwiększyć presję ekonomiczną poprzez nowe ukierunkowane zakazy eksportu usług” – poinformował James Cleverly, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii.

Ukraina tymczasem złożyła wniosek o dołączenie do NATO w trybie przyspieszonym. Poinformował o tym prezydent kraju, Wołodymyr Zełenski, zaraz po zakończeniu posiedzenia ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.

– De facto już przeszliśmy drogę do NATO. De facto już udowodniliśmy zgodność ze standardami NATO. Dzisiaj Ukraina składa wniosek, by zrobić to de iure. Zgodnie z procedurą, która będzie odpowiadać naszemu znaczeniu dla obrony naszej całej wspólnoty. W przyspieszonym trybie – mówił Wołodymyr Zełenski.

Trudno przewidzieć, jakie dalsze kroki podejmie Władimir Putin – wskazał Marcin Adamczyk, politolog.

Jak podkreślił, może być to eskalacja wojny w celu obrony przed Ukrainą terenów, które według mniemania Kremla są częścią Rosji.

– Równie dobrze może to być jakaś próba zakończenia działań poprzez twierdzenie, że udało się wyzwolić terytoria rosyjskie na Ukrainie i próba wysłania sygnału, iż należy zasiąść do rozmów pokojowych – podsumował Marcin Adamczyk.

Wołodymyr Zełenski oświadczył także, że Ukraina jest gotowa do dialogu z Rosją, ale „kiedy zmieni się jej prezydent”.

TV Trwam News