Przedstawiono raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej
Na Zamku Królewskim w Warszawie zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku niemieckiej agresji i okupacji w czasie II wojny światowej. Prace nad dokumentem trwały aż pięć lat. Suma polskich strat to ponad 6 bilionów 200 miliardów złotych. Dokument nie powstałby, gdyby nie Rodzina Radia Maryja i Fundacja „Lux Veritatis”.
83 lata temu o godzinie 04.45 atakiem niemieckiego pancernika „Schleswig-Holstein” na Westerplatte rozpoczęła się II wojna światowa. W wyniku bestialskiej wojny 6 mln Polaków zginęło, a Polska poniosła straty nie tylko ludnościowe, ale także gospodarcze [czytaj więcej].
#bezprzedawNIEnia #RaportStratWojennych pic.twitter.com/qGeUnRVboq
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) September 1, 2022
Na Zamku Królewskim w Warszawie w obecności między innymi premiera Mateusza Morawieckiego, Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości, została zaprezentowana część raportu o stratach wojennych, jakie poniosła Polska w wyniku II wojny światowej. Zespół przygotowujący raport dotyczący reparacji przedstawił dane, która mają być podstawą roszczeń wobec Niemców [czytaj więcej].
– Jest to suma bardzo poważna – 6 bln 200 mld złotych – z punktu widzenia Niemiec i biorąc pod uwagę, że tego rodzaju odszkodowania płaci się przez dziesięciolecia – jeszcze nie tak dawno Francji płacone były odszkodowania za straty poniesione przez nią w wyniku I wojny światowej – jest to suma do udźwignięcia dla niemieckiej gospodarki – ocenił Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Suma strat Polski spowodowanych przez Niemcy to 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych. #bezprzedawNIEnia #RaportStratWojennych pic.twitter.com/EAVO3UA4Rd
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) September 1, 2022
Jarosław Kaczyński zapowiedział, że obóz rządzący będzie robił wszystko, aby Niemcy poniosły konsekwencje bestialskiej napaści na Polskę i między innymi zbrodniczej grabieży wielu dziel kultury oraz niszczenia polskiej architektury.
– Nie tylko przygotowaliśmy raport, który jest dokumentem otwartym i na pewno będzie jeszcze uzupełniany, ale podjęliśmy decyzję dotyczącą dalszych działań. Działania to zwrócenie się do Niemiec o podjęcie rokowań w sprawie reparacji. To decyzja, którą będziemy realizować – podkreślił prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Elżbieta Witek, marszałek Sejmu, zwróciła uwagę, że łatwo jest oszacować straty materialne, natomiast nie da się tego zrobić ze stratami ludności, jakie poniosła nasza Ojczyzna. W wyniku II wojny światowej zginęło 6 mln Polaków.
– O ile straty materialne są możliwe do oszacowania, to jak można oszacować straty ludnościowe? Jak można oszacować życie każdego człowieka, który zginął podczas II wojny światowej, nie tylko żołnierzy, ale przede wszystkim ludności cywilnej – pytała Elżbieta Witek.
Wielkość strat ludnościowych Polski, poniesionych wyłącznie ze strony Niemiec ustalono na 5 mln 219 tys. osób, z czego 21% stanowiły dzieci do 10 roku życia. Nie wliczono tutaj strat ludnościowych zadanych przez ZSRR.#bezprzewadNIEnia #RaportStratWojennych pic.twitter.com/i4akPATwbL
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) September 1, 2022
Premier RP zaznaczył, że raport może stać się drogą do pojednania narodów Polski i Niemiec.
– Myślę, że ten raport jest ważny także dla Niemiec, ponieważ może służyć prawdziwemu pojednaniu polsko-niemieckiemu, prawdziwemu naprawieniu szkód. Bez prawdy, zadośćuczynienia, odszkodowania nie ma normalnych relacji między ludźmi, a tym bardziej między państwami i narodami. Udawanie, że nic się nie stało albo stało się niewiele – jest drogą donikąd. Raport jest szansą dla Niemiec, jest dobry dla relacji polsko-niemieckich w przyszłości, o ile tylko Niemcy zrozumieją jego głęboki polityczny, materialny, metafizyczny i po prostu ludzki sens – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Arkadiusz Mularczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący zespołu przygotowującego raport dotyczący reparacji, podkreślił, że raport mógł powstać dzięki zaangażowaniu wielu instytucji, w tym Fundacji „Lux Veritatis”.
– Raport mógł powstać dzięki zaangażowaniu wielu instytucji. Przede wszystkim chcę podziękować Polskiej Fundacji Narodowej. Czynną współpracę i wsparcie zapewniły również instytucje: Kancelaria Sejmu, Instytut Pamięci Narodowej, Główny Urząd Statystyczny, Archiwum Akt Nowych, Archiwa Państwowe, Powszechny Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a także Fundacja „Lux Veritatis”. Konsekwencje działań niemieckich na ziemiach polskich w czasie II wojny światowej powinny zostać uregulowane w umowie bilateralnej, zawartej przez rządy Polski i Niemiec. Chciałbym wyrazić głęboką nadzieję, że niniejszy raport zobrazuje skalę strat Polski i pozwoli zapoczątkować otwarty i merytoryczny dialog obydwu państw oraz doprowadzi do uregulowania tej sprawy – zaznaczył Arkadiusz Mularczyk.
Raport dotyczący reparacji składa się z trzech tomów. Pierwszy to opis i oszacowanie start. Drugi to dokumentacja fotograficzna. Z kolei trzeci to lista miejsc niemieckich zbrodni. Ta część nie powstałaby, gdyby nie Rodzina Radia Maryja i Fundacja „Lux Veritatis” – tłumaczyła Lidia Kochanowicz-Mańk, dyrektor finansowy Fundacji „Lux Veritatis”.
– Raport i wykaz miejscowości to praca naszych pracowników, naszych studentów. Jest to praca kilkuletnia, którą przekazaliśmy w całości dla potrzeb tego wydawnictwa i tego raportu. Pracowaliśmy nad tym kilka lat – podkreśliła Lidia Kochanowicz-Mańk.
Do raportu odniosło się już niemieckie Federalne Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
„Stanowisko niemieckiego rządu nie uległo zmianie, sprawa reparacji została zamknięta. Polska już dawno, bo w 1953 roku, zrzekła się dalszych reparacji i kilkakrotnie potwierdzała to zrzeczenie” – poinformowało niemieckie MSZ.
Mowa o dokumencie z 23 sierpnia 1953 roku, kiedy rząd PRL zdecydował, że rezygnuje z pieniędzy. Wątpliwości budzi jednak ówczesny status Polski, która nie była w pełni suwerenna i jednocześnie zależna od Moskwy. Berlin ma jednak prawo do uznawania dokumentu za wiążący, dlatego pozostaje nam przekonywać na arenie międzynarodowej do słuszności reparacji – tłumaczył mecenas Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris.
– Bez względu na to, że Bolesław Bierut podpisał oświadczenie, bez względu na to, że w czasie rządów Platformy Obywatelskiej polski minister spraw zagranicznych potwierdzał, że roszczenia reparacyjne się nie należą – ta zasada słuszności może być podstawą do dochodzenia roszczeń ze strony niemieckiej – akcentował mec. Jerzy Kwaśniewski.
Pojawiają się też głosy, że Niemcy jako kraj, który więcej dokłada do unijnego budżetu, niż wyciąga, w taki sposób realizuje wypłatę reparacji.
– Unia Europejska jest dobrem wspólnym wszystkich krajów. Niemcy mają w niej bardzo silną pozycję. „Dokładanie” wiąże się to z rolą, jaką odgrywają. To jest rodzaj inwestycji z ich strony – zaznaczył prof. Krzysztof Kawalec, historyk.
Raport i domaganie się reparacji od Niemiec skrytykowała opozycja na czele z Donaldem Tuskiem, przewodniczącym Platformy Obywatelskiej.
– Tu nie chodzi o żadne reparacje od Niemiec. Tu chodzi o kampanię polityczną – ocenił Donald Tusk.
To samo podkreślił poseł Grzegorz Schetyna i złożył konkretną deklarację.
– Nie uważam, żeby przyszły rząd złożony z ugrupowań demokratycznych wrócił do sprawy reparacji – mówił Grzegorz Schetyna.
Arkadiusz Mularczyk wskazał, że opozycja nastawiona jest na współpracę z Niemcami.
– Opozycja jest – jak się to często używa w żargonie parlamentarnym – partią, która głęboko nastawiona jest na współpracę z Niemcami i rozumiem, że ten temat jest dla nich bardzo niewygodny – zwrócił uwagę Arkadiusz Mularczyk.
Rząd nie wyklucza współpracy z Izraelem w sprawie reparacji od Niemiec.
🇵🇱 Dziś w @Zamek_Krolewski, przedstawiony został #RaportStratWojennych poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.
Wartość strat w odniesieniu do dóbr kultury i dzieł sztuki to 19 mld 310 mln zł‼#bezprzedawNIEnia pic.twitter.com/xAorw18Ncr
— Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (@kultura_gov_pl) September 1, 2022
TV Trwam News/radiomaryja.pl