fot. naszdziennik.pl

[TYLKO U NAS] Prof. W. Polak: Nacisk ws. reparacji od Niemiec powinien polegać na ukazywaniu nie racji prawnych, ale wielkości krzywd

Nagłaśnianie problemu reparacji jest jednym z głównych sposobów nacisku na rząd niemiecki. Rząd niemiecki bowiem bardzo dba o dobry wizerunek Niemiec. Myślę, że nacisk powinien polegać bardziej na ukazywaniu nie racji prawnych, ale na ukazywaniu wielkości krzywd – mówił w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja prof. Wojciech Polak, historyk, wiceprzewodniczący Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.

83 lata temu, 1 września 1939 r., Niemcy zaatakowały Polskę mordując i niewoląc miliony polskich obywateli, niszcząc i rozkradając majątek państwowy. Z tej okazji zostanie dziś zaprezentowany raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Do tej pory nasz kraj nie doczekał się reparacji od Niemiec. Nadal trwa w tej sprawie debata publiczna.

– Większość prawników (tutaj powołam się na opinię specjalistów) twierdzi, że sprawa jest jasna, że Polska nigdy nie zrzekła się  reparacji od Niemiec, że działania rządu komunistycznego w 1953 r. pod wpływem sowieckim (bo to Sowieci żądali od nas wtedy zrzeczenia się roszczeń) nie zostały właściwie dopięte. Miała być podpisana specjalna deklaracja międzynarodowa – nie została podpisana. Nie ma to więc większego znaczenia. W gruncie rzeczy Polska nigdy z reparacji wobec Niemiec nie zrezygnowała – zwrócił uwagę prof. Wojciech Polak.

Dodatkowo tego rodzaju umowy powinny być rejestrowane w Organizacji Narodów Zjednoczonych, co nie zostało zrobione.

Nie tylko Polacy podnoszą kwestię wypłaty reparacji. Głosy takie (choć w mniejszej ilości) docierają także z Niemiec.

– To pokazuje, że podnoszenie sprawy na arenie publicznej, na forum światowym, przynosi pewien odzew, pojawiają się sojusznicy. Zawsze podkreślam, że nagłaśnianie tego problemu jest jednym z głównych sposobów nacisku na rząd niemiecki. Rząd niemiecki bowiem bardzo dba o dobry wizerunek Niemiec – mówił historyk.

Niemcy chcą być postrzegani jako państwo demokratyczne, przyjazne wobec narodów sąsiednich, niemające żadnych historycznych zaszłości. Niewypłacenie należnych Polsce reparacji skutecznie burzy ten wizerunek.

– Inna sprawa, że agresja rosyjska na Ukrainę przy cichym poparciu Niemiec i tak bardzo mocno zepsuła wizerunek Niemiec, więc sprawa reparacji może im tylko zaszkodzić. Tym bardziej jest dobry moment, żeby tę sprawę podnieść – podkreślił wiceprzewodniczący Kolegium IPN.

Niemcy, nie mając dokumentów potwierdzających zrzeczenie się przez Polskę roszczeń, zapewne będą szukać korzystnych dla nich uzasadnień prawnych. Nie znaczy to jednak, że wybrną dzięki nim z konieczności wypłaty odszkodowania dla Polski.

– Prawo ma to do siebie, że każdy prawnik potrafi zrobić jakieś łamańce, uzasadniać bardzo dziwne rzeczy, więc w gruncie rzeczy nikt nie będzie ich argumentów prawnych szczególnie rozpatrywał. Myślę, że nacisk powinien polegać bardziej na ukazywaniu nie racji prawnych (bo one są w gruncie rzeczy oczywiste), ale na ukazywaniu wielkości tych krzywd i faktu, że Polska jako jedyny kraj nie dostała nic – zaznaczył gość „Aktualności dnia”.

Co prawda wypłacano częściowe odszkodowania w latach siedemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych, jednak nie były one współmierne do ogromu poniesionych krzywd.

Niemcy próbują przekonać Polskę, że formę rekompensaty stanowią ziemie odzyskane. Jest to jednak nietrafiona argumentacja.

– Ta argumentacja jest zupełnie nie do przyjęcia. Najgorsze jest to, że tę argumentację stosują niektórzy krytycy reparacji spośród opozycji polskiej, co wydaje mi się zupełnie niedopuszczalne i absurdalne. Ziemie zachodnie otrzymaliśmy jako rekompensatę za to, że zabrano nam ogromne tereny na wschodzie. Polska w zasadzie nie miała nic do powiedzenia w tej sprawie – zwrócił uwagę wiceprzewodniczący Kolegium IPN.

Decyzję za Polskę podjęły wówczas USA, Wielka Brytania i ZSRS.

Co do samych rekompensat, trudno oszacować dokładną kwotę nie tylko ze względu na to, że problemem byłoby odnotowanie każdej zbrodni popełnionej przez Niemców na ziemiach polskich, ale też niemożliwe jest oszacowanie wartości ludzkiego życia. Każda podana kwota wydawałaby się w tej perspektywie zbyt mała. To nie oznacza jednak, że z tego powodu należy zrezygnować z żądania odszkodowań.

– Coś trzeba ustalić, jakieś kwoty za te zbrodnie trzeba nałożyć – stwierdził historyk.

Dodał, że reparacje najbardziej przysłużą się samym Niemcom – poprawią ich kondycję moralną, społeczną, będą lekcją pokory.


Całość rozmowy jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl/TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl