Przedstawiciele władz przekonują, że system dystrybucji węgla w Polsce zdał egzamin

System dystrybucji węgla zdał egzamin – zapewniają przedstawiciele polskich władz. To efekt wytężonej pracy spółek Skarbu Państwa i samorządów.

System dystrybucji węgla, wypracowany przez polski rząd we współpracy z samorządem, to odpowiedź na embargo nałożone na rosyjskie surowce energetyczne w obliczu wojny na Ukrainie. „System ten zdaje egzamin, w konsekwencji czego węgla dla nikogo nie zabraknie” – zapewnia szef gabinetu politycznego wicepremiera Jacka Sasina, Piotr Rycerski.

– Udało się zabezpieczyć dostawy surowców energetycznych, w tym węgla, i Polacy do końca sezonu grzewczego będą mieli ciepło w domach – zaznacza Piotr Rycerski.

Ponad 60 procent węgla dystrybuowanego przez samorządy pochodzi z krajowego wydobycia polskiego węgla, a blisko 40 procent to węgiel z importu.

– Od lipca do grudnia 2022 spółki Skarbu Państwa zaimportowały blisko 9 mln ton węgla. Było to przedsięwzięcie na ogromną skalę i trzeba sobie wprost powiedzieć, że spółki Skarbu Państwa, rząd stanęły na wysokości zadania – przekonuje Piotr Rycerski.

System dystrybucji sprawdza się także na poziomie samorządów.

– Każdy, kto był zainteresowany zakupem węgla, potrzebował – dostał węgiel. Nie było żadnych zastojów, jeżeli chodzi o gminę Jastków – wskazuje Marcin Abramek z Urzędu Gminy Jastków na Lubelszczyźnie.

W innych gminach w Polsce jest podobnie.

– Podpisaliśmy umowę z PGG w listopadzie, pierwsze dostawy węgla otrzymaliśmy w grudniu i do tej pory akcja trwa, dostawy są na bieżąco – mówi Oskar Kruk, zajmujący się dystrybucją węgla na terenie gminy Trąbki Wielkie na Pomorzu.

Do tej pory – jak zaznacza Oskar Kruk – do mieszkańców trafiło ponad 600 ton węgla. O surowiec można ubiegać się nadal, jak dotychczas – na wniosek. Okres jego dystrybucji został wydłużony do końca czerwca. Tu pojawia się kolejne pytanie: co z węglem, który zostanie niewykorzystany na rzecz mieszkańców? Prawdopodobnie będzie on mógł zostać zakupiony dla zaspokojenia potrzeb gminy albo sprzedany na rzecz gmin sąsiednich. Prace nad rozwiązaniami w tym zakresie trwają.

TV Trwam News