Prowokacje reżimu Łukaszenki
Reżim Łukaszenki naruszył polską przestrzeń powietrzną. Polski resort obrony zapowiedział zwiększenie liczby żołnierzy na granicy i wydzielenie dodatkowych sił i środków, w tym śmigłowców bojowych. O incydencie zostało poinformowane NATO. Do polskiego MSZ zostanie wezwany przedstawiciel białoruskiej dyplomacji.
W okolicy Białowieży na wschodzie Polski latały białoruskie śmigłowce. Zdarzenie wzbudziło niepokój lokalnych mieszkańców. To element zaplanowanych ćwiczeń, które miały trwać do godziny 18.00. Nie ulega jednak wątpliwości, że to kolejny element białoruskich prowokacji – mówił prof. Tadeusz Marczak z Akademii Wojsk Lądowych im. Gen. Tadeusza Kościuszki we Wrocławiu.
– Tego typu prowokacji należy się spodziewać i należy się przygotować na ich odparcie – podkreślił prof. Tadeusz Marczak.
Od dwóch lat reżim Alaksandra Łukaszenki prowadzi przeciwko Polsce działania hybrydowe. Naszą wschodnią granicę próbują przekroczyć nielegalnie imigranci z Afryki i Bliskiego Wschodu, których Mińsk celowo sprowadza na miejsce. Teraz znajdują się tam także rosyjscy najemnicy z Grupy Wagnera. Stacjonują w okolicy Przesmyku Suwalskiego.
– Na pewno jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium. Będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym migrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę. Przypuszczalnie będą starali się też przeniknąć do Polski, udając nielegalnych imigrantów – mówił premier Mateusz Morawiecki.
Sytuację monitorują nie tylko polski rząd i nasze służby, ale także kraje NATO. Do obecności rosyjskich najemników przy naszej granicy odniosła się ambasador USA przy ONZ.
„Chcemy, aby jasno wybrzmiało, że każdy atak Grupy Wagnera będzie odbierany jako atak ze strony Rosji” – wskazała Linda Thomas-Greenfield, ambasador USA przy ONZ.
Dla opozycji to powód do żartów, a nawet do cynicznej gry na potrzeby kampanii wyborczej. Lider Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk, przekonuje, że partia rządząca, przy pomocy Wagnerowców, celowo wzbudza niepokoje społeczne w naszym kraju.
– Musimy tutaj zdawać sobie sprawę, że działalność Grupy Wagnera wpisuje się w rosyjską doktrynę wojny hybrydowej, a więc jest to poważne zagrożenie dla nas. Z ubolewaniem trzeba stwierdzić, że polska opozycja jest niepoważna – zaznaczył prof. Tadeusz Marczak.
Dodał, że stanowisko ambasadora USA przy ONZ na temat Grupy Wagnera nieopodal Przesmyku Suwalskiego to jasny sygnał, że w razie ataku rosyjskich najemników na nasze granice, Polska może liczyć na wsparcie sojuszników.
TV Trwam News