PAP/Albert Zawada

Protesty w związku z wyrokiem TK ws. nadrzędności prawa krajowego nad unijnym

Czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nadrzędności prawa krajowego nad unijnym wywołał protesty w całej Polsce. Największą demonstrację zorganizowała Platforma Obywatelska w Warszawie.

W ubiegły czwartek TK orzekł, że unijne instytucje nie mogą ingerować w wewnętrzne sprawy państw członkowskich, jeśli nie mają do tego traktatowych kompetencji. W odpowiedzi na takie orzeczenie przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk, zorganizował protest w stolicy.

– Europa jest tutaj, a Polska jest jednym z najważniejszych członków wielkiej wspólnoty Zachodu – mówił Donald Tusk.

Na Placu Zamkowym w Warszawie zgromadzili się zwolennicy totalnej opozycji, którzy manifestowali poparcie dla obecności Polski w Unii Europejskiej. Nie zabrakło także stałych uczestników antyrządowych protestów. Obecna była m.in. organizatorka proaborcyjnych manifestacji – Marta Lempart.

– Walczę o wartości europejskie nie tylko dzisiaj, ale od lat – przekonywała Marta Lempart.

Według organizatorów w proteście wzięło udział nawet 100 tys. osób.

„Wielkie nazwiska, wielka demonstracja. 100 tysięcy obywateli razem za Polską w Unii Europejskiej i przeciwko putinowskiej polityce Jarosława Kaczyńskiego” – napisał na Twitterze były lider PO, Borys Budka.

Wyliczenia wydają się jednak zawyżone, zwłaszcza gdy spojrzymy na inne demonstracje, np. na Marsz Niepodległości, który co roku gromadzi około 75 tysięcy osób. Szacuje się, że w niedzielnym proteście na Placu Zamkowym wzięło udział maksymalnie 30 tysięcy osób. To wskazuje na celowe manipulowanie danymi przez totalną opozycję – zauważył dr Jerzy Żurko, socjolog.

– Donaldowi Tuskowi chodziło o to, żeby zobaczyć, jakie ma poparcie w społeczeństwie – no i ma poparcie na 30 tysięcy. Natomiast druga sprawa to było policzenie się opozycji, ilu ich w sumie jest – wskazał dr Jerzy Żurko.

Równolegle do manifestacji polityków opozycji odbyła się kontrpikieta zorganizowana przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości.

– Obudźcie się! Powiedziałem, jesteśmy jednym narodem. Ktoś nas skłóca, ktoś odbiera naszą jedność, bo ktoś na tym żeruje – zaznaczył Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Protest w stolicy przebiegał spokojnie, ale nie obyło się bez incydentów – poinformował rzecznik Komendanta Stołecznego Policji, nadkom. Sylwester Marczak.

– Z naszej strony była jedna interwencja, bardzo poważna, związana ze znieważeniem i naruszeniem nietykalności cielesnej policjanta. Dotyczy to Katarzyny A., czyli kandydatki o tytuł warszawianki roku – powiedział nadkom. Sylwester Marczak.

Kobieta najpierw zaatakowała inną uczestniczkę manifestacji, a później  policjanta.

 

Po zakończonym proteście część osób przemaszerowała w kierunku ul. Nowogrodzkiej, gdzie znajduje się siedziba Prawa i Sprawiedliwości. Tam również interweniowała policja.

– Kierowane będą wnioski o ukaranie do sądu. Łącznie jest 36 takich wniosków, m.in. za tamowanie ruchu, używanie pirotechniki. Zatrzymano też dwie osoby na trasie – mówimy o znieważeniu i naruszeniu nietykalności cielesnej policjantów – wyjaśnił rzecznik KSP.

Podobne protesty odbyły się także w innych miastach Polski, m.in. w Krakowie i Wrocławiu. W sumie odbyły się one w około stu miejscowościach w Polsce.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl