Protestujący medycy domagają się rozmów z premierem
Trwają rozmowy dotyczące wynagrodzeń w ochronie zdrowia. Protestujący medycy apelują o podjęcie dialogu, ale odmawiają uczestnictwa w Trójstronnym Zespole do Spraw Ochrony Zdrowia. Domagają się rozmów z premierem.
Protestujący nie przyszli we wtorek na spotkanie z ministrem zdrowia, Adamem Niedzielskim. Nie pojawili na środowym spotkaniu w Pałacu Prezydenckim. Odmówili również udziału w czwartkowym posiedzeniu Trójstronnego Zespołu do Spraw Ochrony Zdrowia. Protestujący postawili warunek – chcą rozmawiać tylko z premierem.
– Protestujemy nie tylko o podwyższenie wynagrodzeń, jak mylnie zinterpretowano nasze postulaty. Głównym celem naszego protestu jest zmiana złej ustawy o wynagrodzeniach, wzrost nakładów na ochronę zdrowia, poprawa bezpieczeństwa pacjentów i pracowników oraz lepsze wykorzystanie kadr medycznych – wyjaśniła przewodnicząca Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Ochrony Zdrowia, Krystyna Ptok.
W CPS Dialog rozpoczęło się posiedzenie zespołu trójstronnego ds. ochrony zdrowia z udziałem https://t.co/MlVibAVGOL.@OPZZcentrala, KK NSZZ "Solidarność" @mariaochman, @MRiPS_GOV_PL, @PracodawcyRP @JJFedorowski. pic.twitter.com/7Vf1Y6cr00
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) September 16, 2021
W Trójstronnym Zespole do Spraw Ochrony Zdrowia uczestniczyło m.in. NSZZ „Solidarność” medyków, które przyznało, że postulaty protestujących są nierealne. Minister zdrowia zapewnił z kolei, że zależy mu na dialogu.
– Będziemy chcieli zwiększać minimalne wskaźniki wynagrodzeń. Pierwsze zwiększenie miało miejsce od 1 lipca. Skorzystało z tego 250 tysięcy osób – powiedział minister Adam Niedzielski.
Kolejne spotkanie Trójstronnego Zespołu do Spraw Ochrony Zdrowia odbędzie się 27 września.
Minister zdrowia przedstawił również w Sejmie aktualną informację na temat sytuacji w służbie zdrowia. Przypomniał, że w tegorocznym budżecie zaplanowano 120 miliardów zł na zdrowie Polaków. Opozycja nawoływała do podjęcia dialogu z protestującymi medykami.
– Chodźmy panie ministrze zaraz po debacie razem do „białego miasteczka”. Jest pan w stanie to zrobić? – pytał Władysław Kosiniak-Kamysz, przewodniczący PSL.
– Za państwa czasów rezydenci – którzy teraz są waszymi największymi przyjaciółmi – mieli zamrożone wynagrodzenia na poziomie 3000 złotych, tak jak pozostali pracownicy w administracji publicznej. Ja też wtedy pracowałem jako urzędnik i też miałem zamrożone wynagrodzenie. Proszę o odrobinę mniej hipokryzji i proszę sobie przypomnieć, jak było – odpowiedział minister Adam Niedzielski.
Emocje w Sejmie były bardzo duże. Poseł Konfederacji Grzegorz Braun przekonywał, że minister zdrowia powinien stanąć przed Trybunałem w związku z decyzjami podjętymi w pandemii. Polityk sugerował, że minister jest zbrodniarzem wojennym.
– Będziesz pan wisiał – powiedział poseł Grzegorz Braun w kierunku ministra zdrowia.
Poseł Braun został wykluczony z obrad Sejmu. W obronie ministra zdrowia stanęli politycy opozycji. Sprawą zajmie się Prezydium Sejmu. Marszałek Elżbieta Witek złożyła zawiadomienie do prokuratury.
TV Trwam News