Protest zwolenników totalnej opozycji
W stolicy odbyła się manifestacja, która ma być wyrazem obrony Polski w Unii Europejskiej. Zwolennicy totalnej opozycji protestowali także w innych miastach Polski.
Dzisiejsze manifestacje to odpowiedź na apel Donalda Tuska. Lider Platformy Obywatelskiej wezwał wyborców totalnej opozycji oraz wszystkich, którym nie jest po drodze z obecnym obozem rządzącym, do stawienia się dziś w Warszawie.
– Operacja wyprowadzania Polski z Europy – zaplanowana przez Jarosława Kaczyńskiego – ruszyła pełną parą. Jeśli pozostaniemy bierni, to nic go nie zatrzyma – mówił Donald Tusk, lider PO.
Totalna opozycja nie może pogodzić się z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Wyrokiem, który potwierdził to, co dla każdego Polaka powinno być oczywiste, czyli że konstytucja jest najwyższym prawem w Rzeczypospolitej Polskiej. Konstytucja RP jest nadrzędna względem prawa Unii Europejskiej, jednak politycy Platformy Obywatelskiej próbują przekształcić to we własną narrację, jakoby Prawo i Sprawiedliwość chciało wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej. Tę narrację podtrzymał dziś na Placu Zamkowym Donald Tusk.
– Pseudotrybunał, grupa przebierańców przebranych w sędziowskie togi, na polecenie prezesa partii rządzącej postanowiła wyprowadzić naszą ojczyznę z Unii Europejskiej, gwałcąc konstytucję – ocenił Donald Tusk.
Leszek Miller dał jasno do zrozumienia, że w działaniach opozycji chodzi o coś więcej. To spór ideologiczny.
– Referendum było zwycięstwem Polski postępowej, wielobarwnej, otwartej i tolerancyjnej – wskazał Leszek Miller, były premier.
Prawo i Sprawiedliwość od lat jednoznacznie odpowiada na nieprawdziwe zarzuty dotyczące chęci wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej.
– Nikt w Zjednoczonej Prawicy nie bierze pod uwagę ewentualności opuszczenia przez Polskę Unii Europejskiej. Aczkolwiek mamy ambicję, żeby reformować Unię – zaznaczył Kamil Bortniczuk, poseł ZP.
Dziś na czele Trybunału Konstytucyjnego stoi sędzia Julia Przyłębska, wybrana przez obecną sejmową większość. Totalna opozycja wspierana przez lewicowo-liberalne media podważa legalność jej wyboru. Zupełnie inaczej było, gdy na czele Trybunału stał sędzia wybrany za rządów koalicji PO-PSL. Gdy w Polsce toczył się spór o reformę wymiaru sprawiedliwości, to posłowie totalnej opozycji trzymali w ręku tekst ustawy zasadniczej, krzycząc w Sejmie i na protestach „konstytucja”. Gdy Trybunał Konstytucyjny uznaje, że to właśnie ta konstytucja jest najważniejszym prawem i stoi ponad aktami unijnymi, te same osoby wychodzą na ulicę i protestują.
– Trybunał Konstytucyjny wypowiadał się w kwestiach, które są całkowicie oczywiste i wbrew temu, o czym informuje znaczna część mediów, wcale nie podważył zgodności przepisów, któregokolwiek z traktatów z polską konstytucją. W ogóle nie to było przedmiotem orzeczenia. Przedmiotem orzeczenia była interpretacja traktatów – wyjaśnił dr Tymoteusz Zych, rektor Collegium Intermarium, wiceprezes Ordo Iuris.
Totalna opozycja dzisiejszym protestem ponownie powróciła do znanej już strategii „ulica i zagranica”. Z nieoficjalnych informacji wynika bowiem, że w Parlamencie Europejskim ponownie ma odbyć się debata na temat Polski.
TV Trwam News