Prof. Z. Krysiak: Płacilibyśmy niższe ceny za energię w Polsce, tylko ten zmonopolizowany system wprowadzony przez chorą politykę UE powoduje, że płacimy dużo więcej niż wynika to z tzw. ceny sprawiedliwej

Od nowego roku cena energii, za którą trzeba zapłacić (nie chodzi tu o koszty produkcji), będzie o 50 procent wyższa, również ceny gazu wzrosną o około 30 procent. To wynika z całej – można powiedzieć – chorej polityki Unii Europejskiej. Gdybyśmy mieli płacić za koszty, które wynikają z produkcji energii z węgla i z gazu plus jakaś marża dla producentów, to ceny energii byłyby dużo niższe. To chora sytuacja z ekonomicznego punktu widzenia. (…) Płacilibyśmy niższe ceny za energię w Polsce, tylko ten zmonopolizowany system wprowadzony przez chorą politykę UE powoduje, że płacimy dużo więcej niż wynika to z tzw. ceny sprawiedliwej – powiedział prof. Zbigniew Krysiak, prezes Instytutu Myśli Schumana, ekonomista, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Ceny energii elektrycznej w Polsce – jak wynika z danych Komisji Europejskiej – za drugi kwartał tego roku są jednymi z najwyższych na rynku hurtowym w Europie [czytaj więcej]. Drożej mają tylko Irlandczycy oraz Włosi.

Proces wdrażania tzw. ekologicznej transformacji energetycznej, czyli coraz więcej fotowoltaiki i wiatraków, powoduje, że ceny rosną. Koszty produkcji czy ceny wyprodukowania prądu z fotowoltaiki i wiatraków są dwukrotnie wyższe od wyprodukowania energii z węgla i z gazu. Dodatkowo, gdybyśmy nie płacili podatku za emisję CO2, którym szczególnie obłożona jest produkcja prądu z węgla i z gazu, to rachunki za prąd z gazu i węgla byłyby nawet trzykrotnie niższe. I tu jest cały problem, dlatego że ustalanie cen wynika z rynku cen energii w Europie i my de facto przepłacamy dużo więcej niż to wynika z kosztów produkcji energii – zaznaczył prof. Zbigniew Krysiak.

Wyjaśnił również, że gdyby Polska nie poddała się presji Unii Europejskiej dotyczącej podatku za emisję CO2, to sytuacja byłaby zupełnie inna.

Od nowego roku cena energii, za którą trzeba zapłacić (nie chodzi tu o koszty produkcji), będzie o 50 procent wyższa, również ceny gazu wzrosną o około 30 procent. To wynika z całej – można powiedzieć – chorej polityki Unii Europejskiej. Gdybyśmy mieli płacić za koszty, które wynikają z produkcji energii z węgla i z gazu plus jakaś marża dla producentów, to ceny energii byłyby dużo niższe. To chora sytuacja z ekonomicznego punktu widzenia. (…) Płacilibyśmy niższe ceny za energię w Polsce, tylko ten zmonopolizowany system wprowadzony przez chorą politykę UE powoduje, że płacimy dużo więcej niż wynika to z tzw. ceny sprawiedliwej – podkreślił ekonomista.

Prof. Zbigniew Krysiak wskazał, jakie będą konsekwencję tego działania.

Od nowego roku nie tylko my, ale wiele innych państw Unii Europejskiej, będzie szło w kierunku destrukcji gospodarczej. Jednocześnie oznacza to, że wyższe kwoty płacone za energię będą pomniejszać budżety gospodarstw domowych. Nie będą miały one pieniędzy na inne wydatki, czyli na konsumpcję innych produktów. W konsekwencji przychody różnych firm oferujących różne inne produkty czy usługi będą dużo mniejsze, co oznacza, że będą one często bankrutowały bądź będzie dochodziło do zmniejszania zatrudnienia czy wzrostu bezrobocia. Do tego jeszcze wzrośnie inflacja – zaznaczył.

Ekonomista został także zapytany o to, z czego wynika zła kondycja tak dobrze do tej pory prosperującej firmy Orlen.

Mamy tutaj dość już chyba często przez wielu powtarzaną diagnozę ekonomistów i menedżerów mówiącą o problemach z jakością zarządzania. Ta sytuacja nie dotyczy tylko Orlenu, ale wielu innych podobnych spółek. Do tego mamy brak podejmowania decyzji. Słabe zarządzanie cechuje się tym, że boimy się podejmować decyzje, nie jesteśmy aktywni, operatywni. Kolejną ważną kwestią jest wycofywanie się z inwestycji i to inwestycji, które miały uruchamiać aktywność małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce – zauważył gość Radia Maryja.

Całą rozmowę z prof. Zbigniewem Krysiakiem można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl