fot. PAP/Tomasz Gzell

Prof. P. Czarnek: Jeśli komisja śledcza ws. wyborów kopertowych będzie funkcjonowała zgodnie z prawem, to wykaże niekonstytucyjne działanie PO i opozycji

Poseł Prawa i Sprawiedliwości, prof. Przemysław Czarnek, zapowiedział, że jeśli komisja śledcza ws. wyborów kopertowych będzie funkcjonowała zgodnie z prawem, to wykaże „niekonstytucyjne działanie Platformy Obywatelskiej” i całej opozycji. Podczas debaty polityk dodał, że komisja wykaże, iż to z powodu opozycji kilkadziesiąt milionów złotych wydano na przygotowanie wyborów, które finalnie się nie odbyły.

We wtorek Sejm rozpoczął pracę nad trzema projektami uchwał powołującymi komisje śledcze: w sprawie Pegasusa, tzw. wyborów kopertowych oraz tzw. afery wizowej. Ich powołania chce większość sejmowa skupiona wokół Donalda Tuska.

Z mównicy sejmowej b. minister edukacji i nauki, prof. Przemysław Czarnek,  zapowiedział, że zagłosuje za komisją śledczą w sprawie wyborów kopertowych, jeśli będzie ona zgodna z prawem.

– Waszą winą jest, że środki pieniężne, które wydatkowaliśmy na to, żeby przeprowadzić wybory zgodnie z Konstytucją RP i w terminie konstytucyjnym, zablokowaliście i teraz robicie w tej sprawie komisję śledczą. Byliśmy świadkami uzasadnienia czegoś, co tak naprawdę (jeśli będzie działało zgodnie z prawem), będzie wykorzystane przeciwko wam. Wykażemy wam przed tą komisją śledczą wasze torpedowanie przepisów Konstytucji RP. Wy z Konstytucją RP chodzicie tylko na marszach, ale wy jej w ogóle nie czytacie, bo wy ją ignorujecie i my wam to wykażemy. Oczywiście pod warunkiem, że ta komisja będzie zgodna z prawem, bo jak Państwo wiecie, Ustawa o komisji śledczej w art. 2 stanowi, że w skład komisji wchodzi do 11 członków, przy czym muszą być reprezentowane wszystkie kluby poselskie – podkreślił prof. Przemysła Czarnek.

Jak dodał polityk według przepisów klub Prawo i Sprawiedliwość powinien mieć czterech członków w każdej komisji i tylu będzie zgłaszał.

Z zapowiedzi polityków większości sejmowej i Konfederacji wynika, że na trzech komisjach śledczych się nie skończy. W planach są kolejne m.in. do zbadania tzw. afery zbożowej, czy polityki energetycznej.

RIRM/TV Trwam News

drukuj