Prof. M. Ryba o poniedziałkowej debacie wyborczej: Wszystkie komitety ogłaszały swój sukces, ale D. Tusk był bardzo przygnębiony, a nawet można powiedzieć, że przestraszony tym, jakie pytania mogą paść
To były najtrudniejsze tematy dla Donalda Tuska. Wydaje się, że to go pogrążyło w jakiś sposób. Wszystkie komitety – jak to zwykle bywa – ogłaszały swój sukces, ale on był bardzo przygnębiony, a nawet można powiedzieć, że przestraszony tym, jakie pytania mogą paść (…). Kiedy Donald Tusk znalazł się w środowisku medialnym sobie obcym, to nie błyszczał. Nawet Szymon Hołownia był silniejszy, a przecież jednym z celów, jakie mógł sobie postawić Donald Tusk, było zdobycie głosów od Trzeciej Drogi. Tego nie było widać – powiedział prof. Mieczysław Ryba, historyk, politolog, wykładowca akademicki, we wtorkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.
W poniedziałek odbyła się debata wyborcza przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Wzięli w niej udział przedstawiciele sześciu komitetów wyborczych: Prawa i Sprawiedliwości, Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Konfederacji, Trzeciej Drogi oraz Bezpartyjnych Samorządowców.
W dalszym ciągu nie milkną echa po politycznym starciu [czytaj więcej].
– To były najtrudniejsze tematy dla Donalda Tuska. Wydaje się, że to go pogrążyło w jakiś sposób. Wszystkie komitety – jak to zwykle bywa – ogłaszały swój sukces, ale on był bardzo przygnębiony, a nawet można powiedzieć, że przestraszony tym, jakie pytania mogą paść. Trzeba zwrócić uwagę, że jest to polityk, który w pewnym momencie wyjechał z Polski do Brukseli, podniósł wiek emerytalny i prowadził reset w relacjach z Rosją. Kiedy Donald Tusk znalazł się w środowisku medialnym sobie obcym, to nie błyszczał. Nawet Szymon Hołownia był silniejszy, a przecież jednym z celów, jakie mógł sobie postawić Donald Tusk, było zdobycie głosów od Trzeciej Drogi. Tego nie było widać – wskazał prof. Mieczysław Ryba.
Tusk błagający o następną debatę w piątek, pokazał, że to jest ten moment, kiedy Tusk już wie, że wypadł najgorzej ze wszystkich i, że przegrał tę debatę z kretesem. Bez klakierów i medialnego zaplecza okazał się zgorzkniałym, rozdrażnionym desperatem.#Debata pic.twitter.com/rHZPAJ4YQU
— Przesympatyczna Renatka (@tylko_prawda_) October 9, 2023
Główna przepychanka słowna odbyła się między premierem Mateuszem Morawieckim a Donaldem Tuskiem. Politycy „rozmawiali” między innymi o wazonie, który Donald Tusk miał dostać w prezencie od Władimira Putina.
– Premier Morawiecki pewne rzeczy wybronił i pokazał, szczególnie uderzając w Donalda Tuska. Widzieliśmy swoistego ping-ponga między tymi wielkimi graczami. W tle pojawił się Hołownia, który radzi sobie całkiem sprawnie w gestach medialnych, przy czym nie rozumiem tego, dlaczego Trzecia Droga nie wybrała kogoś z PSL, bo w istocie taka debata to nie jest już debata, która skłoni ludzi do zmiany decyzji, tylko to ma być mobilizowanie swoich własnych wyborców. W tym względzie o wiele twardszym elektoratem jest elektorat PSL. Nagle wyborcy PSL nie byli reprezentowani, bo Hołownia to wielkomiejski i TVN-owski celebryta, a nie polityk z koniczynką. Wydaje się, że PSL jest o wiele mocniejszym koalicjantem w Trzeciej Drodze. Jeśli porozmawiamy z politykami na dole, to oni wszyscy mówią, iż Hołownia jest dla nich ciężarem, a nie kimś, kto ich pociągnie – podkreślił politolog.
Premier @MorawieckiM podczas wczorajszej #debata jak powiedział w sprawie #2złTuska, tak też zrobił.#wieszwięcej pic.twitter.com/OqarrJ0QF6
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) October 10, 2023
W debacie wzięli udział także Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy, Krzysztof Maj z Bezpartyjnych Samorządowców oraz Krzysztof Bosak z Konfederacji.
– Do swojego elektoratu sprawnie przemawiali Krzysztof Bosak z Konfederacji i Krzysztof Maj z Bezpartyjnych Samorządowców. Z kolei pani Joanna Scheuring-Wielgus jest kojarzona z ruchami feministycznymi i aborcyjnymi, tak więc odwoływała się do kwestii socjalnych. Celem jej wystawienia było chyba to, ażeby była jedyną kobietą, bo Lewica ma przekonanie, że kobiety zagłosują na kobiety. Moim zdaniem to naiwne i infantylne przekonanie – mówił wykładowca akademicki.
Jednym z tematów, który został poruszony podczas debaty, jest kwestia bezpieczeństwa.
– Debata odbywała się w cieniu wydarzeń w Palestynie, gdzie kwestie bezpieczeństwa są chyba pierwszym tematem, którym się żyje i o którym się mówi – zauważył.
Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem prof. Mieczysława Ryby można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl