Po debacie wyborczej: każda partia uważa, że wygrała

W TVP w poniedziałek odbyła się telewizyjna debata przedwyborcza. Wzięli w niej udział premier Mateusz Morawiecki, Donald Tusk, Joanna Schoering-Wielgus, Krzysztof Bosak, Szymon Hołownia oraz Krzysztof Maj, którzy reprezentowali kolejno PiS, KO, Lewicę, Konfederację, Trzecią Drogą oraz Bezpartyjnych Samorządowców. Każde ze stronnictw uważa się za zwycięzców.

Poniedziałkowa debata przedwyborcza w TVP rozpoczęła się o godz. 18:30. Donald Tusk już na początku zwrócił uwagę, że nie ma możliwości rywalizować w dyskusji z prezesem PiS, Jarosławem Kaczyńskim.

– Chciałem z nim stanąć twarzą w twarz, żeby mógł spojrzeć prawdzie oczy. Niestety, stchórzył – powiedział przewodniczący Koalicji Obywatelskiej.

Lider partii rządzącej był w tym czasie w Przysusze, gdzie wziął w zaplanowanej od dawna konwencji PiS na temat rolnictwa.

– Nie ma Polski bez wsi, nie ma Polski bez rolnictwa! – podkreślał wicepremier Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborcami.

Podczas debaty poruszono sześć tematów. Były to: migracja, prywatyzacja, bezpieczeństwo, bezrobocie, świadczenia socjalne oraz wiek emerytalny. Doszło do ostrej wymiany zdań byłego i obecnego premiera. Mateusz Morawiecki przypomniał, że to rząd PO-PSL podwyższył i zrównał wiek emerytalny kobiet oraz mężczyzn do 67. roku życia, a waloryzacje były minimalne. W tle debaty znalazł się także wazon, który Donald Tusk miał dostać od Władimira Putina.

– Ostatnio podeszła do mnie Pani Danuta w Kraśniku i powiedziała mi, że dostała waloryzację emerytury kilka lat temu, za Tuska – dwa złote – i poprosiła, żebym oddał te dwa złote Donaldowi Tuskowi – powiedział szef rządu.

Były premier przypomniał z kolei wypowiedź Mateusza Morawieckiego z czasów, kiedy ten był jego doradcą.

„Mam nadzieję, że rząd będzie z determinacją działał w celu podniesienia wieku emerytalnego, wprowadzenia kryterium dochodowego w KRUS i likwidacji przywilejów służb mundurowych” – cytował Donald Tusk.

W temacie migracji przywołany został unijny mechanizm przymusowej relokacji migrantów. Wszystkie partie oficjalnie deklarują sprzeciw.

– Polska granica ma być nienaruszalna i święta. Dziś granicę chroni się nie tylko cegłą, ale i elektroniką – mówił Szymon Hołownia.

– To trzeba zatrzymać, używając siły, tak jak robi Australia. Straż przybrzeżna Australii ma prawo używać siły po to, żeby zawrócić łodzie. Ta strategia działa – zaznaczył Krzysztof Bosak z Konfederacji.

Premier Mateusz Morawiecki przekonywał, aby nie wierzyć Platformie Obywatelskiej w jej zapewnienia o utrzymaniu bezpieczeństwa granic.

– Donald Tusk ma obiecane stanowisko. Za co? Za to, że gdyby doszedł do władzy, będzie przyjmował nielegalnych migrantów – powiedział szef rządu.

Prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog, podkreślił, że trudno wskazać zwycięzcę debaty.

– Myślę, że to był wyrównany pojedynek. Wydaje mi się, że pan Donald Tusk źle wystartował. Postanowił trochę zagrać pod publiczkę, przedstawić się jako ktoś, kto nie jest dopuszczany do mediów publicznych, ale stracił szansę na odpowiedź dotyczącą migracji – ocenił ekspert.

Debatę zakończyły swobodne wypowiedzi polityków. Zwolennicy wszystkich komitetów wyborczych zgromadzili się przed studiem, gdzie odbywała się debata. Każdy z komitetów ogłosił, że ich przedstawiciel wygrał dzisiejsze medialne starcie.

TV Trwam News