Proces w sprawie impeachmentu prezydenta USA
Amerykański senat odrzucił wnioski o udostępnienie dokumentów rządowych. Materiały miały być dowodami w procesie, w sprawie impeachmentu prezydenta USA Donalda Trumpa.
Impeachmentu prezydenta USA Donalda Trumpa domagają się demokraci. Ich zdaniem prezydent wywierał naciski na Ukrainę, by ta pomogła mu w zbliżających się wyborach prezydenckich. Władze w Kijowie miały przeprowadzić śledztwo wobec działającego tam Huntera Bidena – syna Joe Bidena – prawdopodobnie głównego rywala Donalda Trumpa w nadchodzących wyborach.
– Przewinienie przedstawione w tych artykułach jest najpoważniejszym oskarżeniem, jakie kiedykolwiek postawiono prezydentowi – powiedział Adam Schiff, przedstawiciel Demokratów.
Prezydent USA nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów
– Ta cała sprawa to oszustwo. Donikąd nie zmierza, bo nic się nie stało – podkreśla Donald Trump.
Demokraci złożyli wnioski, by do procesu w sprawie impeachmentu Donalda Trumpa dołączono dokumenty z Białego Domu oraz właściwych departamentów związane z Ukrainą. Senat, w którym większość mają republikanie, odrzucił jednak prośbę demokratów.
– Jeśli republikański senator McConnell uczyni z tego pierwszy w historii proces o impeachment bez świadków i dokumentów, to nie udowodni niewinności prezydenta. To tylko udowodni, że Senat jest winny współpracy z prezydentem, by przeszkodzić prawdzie w wyjściu na jaw – zaznaczył Adam Schiff.
Adwokaci Donalda Trumpa utrzymują, że zarzuty wobec prezydenta są bezpodstawne i nie spełniają standardów dotyczących impeachmentu.
– Wierzymy, że po wysłuchaniu tych wstępnych prezentacji, jedyny wniosek będzie taki, że prezydent nie zrobił absolutnie nic złego – powiedział Pat Cipollone, adwokat Donalda Trumpa.
Prezydent USA Donald Trump został postawiony w stan oskarżenia w grudniu ubiegłego roku po tym, jak Izba Reprezentantów przegłosowała dwa artykuły w tej sprawie. Po ich przesłaniu do Senatu, to Izba Wyższa pełni rolę sądu i decyduje, czy usunąć prezydenta z urzędu czy nie.
TV Trwam News