Próby zażegnania kryzysu zbożowego
Polska rozważa propozycję Ukrainy na zażegnanie kryzysu zbożowego. Kijów chciałby wprowadzić system licencji na sprowadzane zboże z Ukrainy. Istnieje jednak obawa, że taki system mógłby powodować korupcję po obu stronach.
Ministrowie rolnictwa Polski i Ukrainy rozmawiali po raz kolejny o poszukiwaniu sposobów na zażegnanie konfliktu zbożowego. Szef resortu rolnictwa, Robert Telus, podkreślał, że punktem wyjścia jest wycofanie skargi ze Światowej Organizacji Handlu.
– Minister Solski zadeklarował, że będzie rozmawiał z ministrem gospodarki na Ukrainie, aby przemyśleć wycofanie tej skargi. To byłaby dobra rzecz – powiedział Robert Telus.
Polski resort rolnictwa rozważa możliwość sprowadzania na nasz rynek ziarna z Ukrainy, ale pod pewnymi warunkami. Na import będzie wymagana zgoda polskich władz na konkretną ilość dostarczonego zboża. Rząd w Kijowie wydawałby licencję swoim producentom.
– Strona ukraińska powiedziała, że jeżeli Polska powie, że do końca roku nie potrzebuje czterech zbóż, to nie będą wydawane licencje. To jest kwestia do rozważenia – wyjaśnił polski minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Bez względu na to, która strona wydawałaby licencje, to jest ryzyko wystąpienia patologii – ocenia unijny komisarz ds. rolnictwa, Janusz Wojciechowski.
– Co do tej możliwości jestem sceptyczny. Tego typu licencjonowanie zwykle prowadzi do korupcji i to nie jest dobre rozwiązanie – zauważył Janusz Wojciechowski.
Według opozycji do pełnego zażegnania konfliktu handlowo-zbożowego jeszcze daleko. Zarówno Konfederacja jak i PSL są za nałożeniem ceł na towary rolno-spożywcze z Ukrainy.
– Akceptowalne na ten moment jest jeszcze embargo. To wszystko do momentu konkretnej umowy, w której jasno wskazywałoby się kwoty, sposób przewozu i ewentualnie bardzo wysokie kaucje za wjazd – mówił Michał Urbaniak, poseł Konfederacji.
– Sprawdziłby się system kaucyjny wprowadzony przez Polskę na zasadzie sprawdzania przez służbę celną, pozyskiwania kaucji i zwracania jej przy wypłynięciu tego zboża z Polski – zauważył Miłosz Motyka, rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Według prawa unijnego nie można nakładać kaucji na towary nieobjęte cłem, a należą do nich m.in. ukraińskie plony. Tymczasem przez Polskę sprawnie przebiega tranzyt zboża z Ukrainy. Od kwietnia przez nasz kraj przejechało tranzytem 2 mln ton zbóż.
W przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie dotyczące dodatkowego tranzytu przez Litwę.
– Rozwiązaniem, które pomoże rozładować sytuację jest propozycja, aby zaangażować porty litewskie, żeby obciążyć w dodatkowej mierze porty w innych krajach przyfrontowych – zaznaczyła Monika Piątkowska, prezes Izby Zbożowo-Paszowej.
Płynny tranzyt przez Polskę jest kluczowy, ponieważ po tym sezonie sami będziemy mieć kilkumilionową nadwyżkę zbóż przeznaczoną na eksport.
TV Trwam News