Niemcy obwiniają Polskę za kryzys migracyjny

Niemcy sugerują Polsce, że ta nie panuje nad swoimi granicami. Rozważają wprowadzenie regularnych kontroli na granicy. Tymczasem to właśnie nasz kraj z sukcesem od wielu miesięcy odpiera presję migracyjną ze strony reżimu Alaksandra Łukaszenki.

Dziś swoje święto obchodzą żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Oni od wielu miesięcy, bez względu na pogodę i porę dnia, ramię w ramię z funkcjonariuszami Straży Granicznej strzegą polskiej granicy przed atakami hybrydowymi z Białorusi. Narażają przy tym swoje życie i zdrowie.

– Ci ludzie, funkcjonariusze, mają do czynienia z agresywnymi mężczyznami w sile wieku, którzy rzucają kamieniami, rzucają gałęziami, rzucają przedmiotami ostrymi i tępymi, aby zabić, aby zrobić jak największą krzywdę – zaznaczył ekspert ds. bezpieczeństwa Sebastian Trojak.

Dlatego tak wiele kontrowersji budzi postanowienie zabezpieczające sądu okręgowego w Warszawie. Po skardze Agnieszki Holland zakazał on ministrowi sprawiedliwości, Zbigniewowi Ziobrze, wypowiadania się na temat filmu „Zielona Granica”, który wprost szkaluje dobre imię polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej.

– Zdaniem sądu Agnieszka Holland może porównywać polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej do bandytów, sadystów i niemieckich nazistów, może mówić o rządzących – demokratycznie wybranych w Polsce, że są brunatną hołotą, czyli nazistami, natomiast ja nie mogę odpowiedzieć na te jej słowa – powiedział lider Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro.

.@PatrykJaki o sądowym zakazie wypowiadania się przez Z. Ziobro o „Zielonej Granicy”: Ten wyrok jest jawnym złamaniem prawa konstytucji. Mamy sędziów, którzy zamienili togi na emblematy polityczne https://t.co/g6gfwiAtu6

— Radio Maryja (@RadioMaryja) September 27, 2023

Reakcja ministra, który stanął w obronie polskiego munduru, była reakcją właściwą – podkreślił kandydat PiS do Sejmu, Andrzej Jaworski.

– To sąd w tym przypadku próbuje zamknąć mu usta i zamknąć narrację, która jest narracją prawdziwą – zwrócił uwagę.

Polska, stawiając mur na granicy z Białorusią, którego powstanie od początku mocno krytykowali politycy opozycji, pokazała, że jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwo granic nie tylko naszej ojczyzny, ale również całej Unii Europejskiej. Berlin tymczasem przez lata prowadził politykę otwartych drzwi. Wpuścił setki tysięcy nielegalnych imigrantów, z którymi dziś problem ma cała Europa.

– W chwili obecnej Niemcy usiłują na gwałt, ale bezskutecznie zwalczać skutki problemu, które same wywołały, zapraszając w zupełnie nieodpowiedzialny sposób wszystkich migrantów do Unii Europejskiej, a szczególnie do Niemiec. Niemcy są głównym celem wypraw migranckich – mówił prof. Tadeusz Marczak, geopolityk.

Niemcy jednak nie widzą winy po swojej stronie. Przerzucić chcą ją natomiast na Polskę. Wykorzystują do tego temat afery wizowej, który jest paliwem wyborczym Platformy Obywatelskiej. Zdaniem Berlina Polska nie panuje nad swoimi granicami. Kanclerz Olaf Scholz powiedział, że koniecznością może się okazać wprowadzenie regularnych kontroli na granicy z naszym krajem.

– To wydaje się być dosyć cyniczna gra. Mają potężne winy w tym zakresie, jeśli mówimy o fatalnej polityce migracyjnej, a wskazują na kraje, które tych win nie mają – ocenił prof. Mieczysław Ryba, historyk i politolog.

Szefowa niemieckiego MSW zadeklarowała podczas posiedzenia Komisji Spraw Wewnętrznych Bundestagu, że nie planuje obecnie wprowadzenia stałych punktów kontroli na granicach z Czechami i Polską, tak jak ma to miejsce w przypadku granicy niemiecko-austriackiej. Nie wykluczyła jednak takich kroków w przyszłości.

TV Trwam News