PAP/Jan Dzban

Prezydent Inowrocławia R. Brejza z zarzutami w tzw. aferze fakturowej. Senacka podkomisja przesłuchała świadków w sprawie rzekomej inwigilacji m.in. K. Brejzy

Prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza usłyszał zarzuty w tzw. aferze fakturowej. Miejscy urzędnicy, których nadzorował, mieli zajmować się politycznymi atakami oraz promocją prezydenta i jego syna, Krzysztofa Brejzy. Senator PO przekonuje natomiast, że był nielegalnie inwigilowany przez służby systemem Pegasus. Sprawę chce wyjaśnić senacka podkomisja, którą tworzą tylko politycy opozycji.

Od ponad 4 lat Prokuratura Okręgowa w Gdańsku bada sprawę wyprowadzenia 300 tysięcy złotych za pomocą lewych faktur z budżetu Inowrocławia. Jednym z podejrzanych jest prezydent miasta. Ryszard Brejza w poniedziałek usłyszał zarzut.

„Zarzut dotyczy zaistniałego od stycznia 2015 roku do października 2017 roku – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej – przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków Prezydenta Miasta Inowrocław” – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.

Według ustaleń śledczych miejski Wydział Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej w Inowrocławiu zajmował się kreowaniem pozytywnego wizerunku prezydenta miasta oraz jego syna, senatora Platformy Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy. Urzędnicy w ramach obowiązków służbowych mieli w internecie atakować ich przeciwników politycznych. Prezydent Inowrocławia przekonuje, że sprawa ma charakter polityczny.

– Taki tryb szybkiego wezwania mnie po kilku latach musi mieć jakieś przyczyny głębsze, polityczne – powiedział prezydent Inowrocławia, Ryszard Brejza.

– Nie zgadzam się z tymi zarzutami, a jak się nie zgadzam, to znaczy, że będę się bronił – dodał.

Zarzuty w sprawie tzw. afery fakturowej usłyszało już 19 osób. Tymczasem syn Ryszarda Brejzy – senator Krzysztof Brejza – przekonuje, że był inwigilowany przez służby specjalne za pomocą systemu Pegasus. To nie przypadek, że sprawy dotyczące ojca i syna nakładają się w czasie – przekonuje rzecznik PSL Miłosz Motyka.

– W stronę rodziny Brejzów, całej rodziny, Ryszarda, Krzysztofa i Doroty Brejzy zostały wytoczone najcięższe polityczne działa ze strony partii władzy. Niestety mamy do czynienia z sytuacją, w której niszczy się obywateli –       wskazał Miłosz Motyka.

W połowie stycznia żona Krzysztofa Brejzy – Dorota – poinformowała, że ktoś podszywa się pod jej numer i dzwoni z groźbami do różnych instytucji. W niedzielę o podobnych zdarzeniach poinformował na Twitterze były szef CBA, Paweł Wojtunik.

Poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek widzi w tych zdarzeniach celowe działania PiS.

– To jest coś, co powoduje w każdym demokratycznym państwie upadek rządu albo co najmniej dymisję ministra ds. służb specjalnych – podkreślił  Krzysztof Śmiszek.

W Senacie ruszyła komisja nadzwyczajna do spraw wyjaśnienia przypadków rzekomej, nielegalnej inwigilacji.

– Jednym z celów tej komisji jest wyjaśnienie sprawy, ale także przygotowanie całego zestawu przepisów, które umożliwią lepszy nadzór cywilny nad służbami – wyjaśniła Magdalena Kochan, senator PO.

W składzie komisji nie ma żadnego senatora PiS – przypomniał poseł Jan Mosiński.

 – Komisja senacka nie ma uprawnień śledczych, więc powołanie takiej komisji to jest tylko zasłona dymna, żeby ewentualnie bić pianę – mówiąc kolokwialnie – i robić z tego polityczny użytek –  zaznaczył Jan Mosiński.

Komisja wysłuchała dziś dwóch specjalistów z Uniwersytetu w Toronto, którzy tworzą grupę Citizen Lab. Według jej doniesień, do telefonu Krzysztofa Brejzy włamano się 33 razy w okresie od kwietnia do października 2019 roku.

– Widzieliśmy dowody dotyczące dużej ilości danych, które są związane z różnymi, bardzo ważnymi w politycznym życiu chwilami – powiedział John Scott-Railton z Uniwersytetu w Toronto.

Rządzący zapewniają, że nowoczesne systemy do inwigilacji nigdy nie były używane przeciwko opozycji. Służby wykorzystują je przeciwko przestępcom.

– Minister Ziobro już przed końcem roku, kiedy Państwo pytali o różne systemy, mówił jasno: przestępcy przed Sylwestrem niech nie otwierają szampanów, bo nie jest tak, że polskie państwo jest bezradne, kiedy komunikują się na szyfrowanych komunikatorach – wskazał wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta.

Senacka komisja jest tylko narzędziem politycznym – zaznaczył dr Piotr Gawryszczak, politolog.

– Media nieprzychylne rządowi będą to podgrzewały, obudowując to jeszcze w jakąś narrację, ale oczywiście do niczego tu nie może dojść, ponieważ działania służb są tajne – podkreślił politolog.

Kolejne posiedzenie senackiej komisji zaplanowano na jutro.

TV Trwam News

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl