Prezydent A. Duda: „Solidarność” wyrosła na wielkim pragnieniu i żądaniu godności
„Solidarność” wyrosła na wielkim pragnieniu i żądaniu godności; uczestnicy Sierpnia’80 chcieli normalności i godności człowieka dla wszystkich, swoich rodaków i nie tylko – powiedział w poniedziałek podczas uroczystości w Gdańsku prezydent Andrzej Duda.
Prezydent podczas obchodów 40. rocznicy Porozumień Sierpniowych, przed historyczną bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej podkreślił, że cieszy go to, że bierze udział w uroczystościach rocznicowych w tym właśnie bardzo symbolicznym miejscu.
„Ta Brama Stoczni Gdańskiej – wtedy im. Lenina, i to miejsce, gdzie w 1970 r. do protestujących robotników strzelano, gdzie polała się krew niewinnych ludzi, którzy chcieli po prostu godnie żyć. Na tym wyrosła >>Solidarność<<, na wielkim pragnieniu i żądaniu godności. Ludzie po prostu chcieli normalności, chcieli godności człowieka, przestrzegania jego praw, przestrzegania tego, co tak głęboko zakorzenione było zawsze w nas Polakach, potrzeby wolności, suwerenności i swobody – ale przede wszystkim normalności” – mówił Duda.
Dodał, że ci ludzie „chcieli żyć tak, jak mogą żyć inni” i chcieli tej normalności praw „nie tylko dla siebie, ale chcieli tego dla wszystkich – swoich rodaków i nie tylko”. Jak podkreślił, „w 1981 r. wystosowali słynne posłanie do ludzi pracy Europy Wschodniej, gdzie o tych ideałach mówili”.
Chylę czoła przed wszystkimi bohaterami tamtych czasów, przed wszystkimi, którzy wtedy o tę naszą wolność walczyli – mówił prezydent Andrzej Duda.
Jak mówił, „Solidarność nie wzięła się znikąd”.
„Wzięła się z głębokiej potrzeby, ale wzięła się też z tego w czym wyrośliśmy, w czym Polska trwa od ponad 1050 lat – z naszej wielkiej tradycji chrześcijańskiej, z wiary, z tego co pozwalało nam przetrwać najtrudniejsze momenty w naszych dziejach” – mówił Duda.
Gdy w 1979 r. przybył do Polski papież Jan Paweł II – powiedział prezydent – miliony „Polaków patrzyły na siebie, policzyliśmy się”.
„Ludzie zrozumieli, że myślą tak samo, wyznają to samo i pragną tego samego. Bez wątpienia był to przełom, który doprowadził później do powstania >>Solidarności<<. Bo to pragnienie wolności i godności było już tak silne, że nie udało się go zatrzymać” – powiedział.
Prezydent mówił też, że chyli czoła przed wszystkimi bohaterami tamtych czasów.
„Przed wszystkimi, którzy wtedy o tę naszą wolność walczyli” – mówił.
„Chcę z tego miejsca podziękować w imieniu całej Rzeczypospolitej, całego naszego narodu wszystkim tym, którzy wtedy do tej wolności tak zdecydowanie parli” – powiedział prezydent.
Zaznaczył, że wśród walczących wówczas są wielkie nazwiska, które pamiętamy: Anna Walentynowicz, Lech Wałęsa, Andrzej i Joanna Gwiazdowe, Henryk Wujec, Tadeusz Mazowiecki, Bogdan Borusewicz, Krzysztof Wyszkowski, ale – jak mówił – były też tysiące robotników w całej Polsce, którzy wtedy stali razem z nimi.
„Im wszystkim z całego serca za to dziękuję, pokoleniu moich rodziców” – powiedział Duda.
Podkreślił też, że „Solidarność” przyniosła wolność nie tylko Polakom „w wyniku nieustępliwego trwania w sprzeciwie wobec władzy komunistycznej”, ale też przyniosła wolność całemu naszemu regionowi.
„Tej części Europy, która znajdowała się za żelazną kurtyną”- dodał.
„Tak, to >>Solidarność<< doprowadziła do zburzenia Muru Berlińskiego, tak to >>Solidarność<< doprowadziła do tego, że Niemcy mogły się zjednoczyć” – powiedział prezydent.
Dodał, że to „Solidarność” doprowadziła do tego, że dziś żyjemy w wolnym, suwerennym i niepodległym kraju.
„Dzięki tamtemu wysiłkowi, dzięki tamtej odwadze. Nigdy o tym nie wolno zapomnieć” – zaznaczył Duda.
PAP