Prezydent A. Duda podpisał ustawę o rekompensacie dla mediów publicznych

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o rekompensacie dla mediów publicznych. Postawił jednak warunki. Jednym z nich jest wyciszenie politycznego sporu wokół Telewizji Polskiej, co w praktyce wiąże się z odwołaniem prezesa TVP Jacka Kurskiego. Drugim warunkiem jest wzrost nakładów na onkologię. W tym celu powstanie specjalny Fundusz Medyczny.

Te pieniądze miały zdecydować o przyszłości mediów publicznych.

– Niestety, od 2008 roku systematycznie spadają wpływy z opłaty abonamentowej – mówił prezydent Andrzej Duda.

Dlatego rząd chciał finansować media publiczne bezpośrednio z budżetu.

– Jeżeli tutaj ubywa środków, to skądś one muszą się pojawić, żeby ludzie mieli pracę, żeby filmowcy mogli kręcić filmy, żeby sport mógł być pokazywany – podkreślał premier Mateusz Morawiecki.

Poprzez specjalną ustawę do mediów publicznych miały dodatkowo trafić blisko 2 mld zł. Opozycja przekonywała, że te środki powinny trafić na onkologię i nie zmieniła zdania. Nawet już po decyzji prezydenta.

– Podpisuje Pan ustawy bez namysłu. Wiem jedno, tego podpisu Polacy Panu nie zapomną. 2 mld na kłamstwa TVP, a nie na onkologię – wstyd – napisała na Twitterze Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich.

Panie Prezydencie, stracił Pan szansę, żeby oprzytomnieć. Podpisuje Pan ustawy bez namysłu. Wiem jedno, tego podpisu Polacy Panu nie zapomną. 2 mld na kłamstwa TVP, a nie na onkologię – wstyd.

— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) March 6, 2020

– To było po prostu nieprzyzwoite, żeby takiego argumentu używać – ocenił Andrzej Duda.

Prezydent ostatecznie podpisał ustawę o rekompensacie dla mediów publicznych. Postawił jednak warunki. I jednym z nich było utworzenie dodatkowego Funduszu Medycznego. Tak, by więcej środków trafiło właśnie na onkologię.

– A więc jeszcze dodatkowe środki będą również przeznaczone. To jest zgodnie z życzeniem prezydenta – oznajmił premier.

Prezydent miał wątpliwości zwłaszcza, że o media publiczne toczy się gorący polityczny spór. Dlatego wczoraj ważyła się nie tylko przyszłość mediów publicznych, ale i przyszłość prezesa TVP.

Jacek Kurski oddał się „do dyspozycji prezydenta”.

– Nie muszę być prezesem Telewizji. Dla mnie ważne jest to, żeby media publiczne miały finansowanie – oświadczył prezes TVP Jacek Kurski.

I już teraz wiadomo, że Jacek Kurski odejdzie. Do poniedziałku w tej sprawie ma zagłosować Rada Mediów Narodowych, ale większość głosów już oddano.

– Z pięcioosobowej Rady już wpłynęły cztery glosy za podjęciem tej uchwały – poinformował prezes Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański.

Taka decyzja – jak sam argumentował prezydent – miała prowadzić do wyciszenia politycznych emocji. Prezydent nie podważał tego, że media publiczne potrzebują pieniędzy. Zwłaszcza, że podejmują wiele programów, które nie są opłacalne z punktu widzenia biznesowego.

– I Polskie Radio, i Telewizja Polska wypełnia szereg luk na tym rynku medialnym, których nikt inny za nich nie zrobi – podkreślił przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski.

Chodzi o programy kulturalne, historyczne oraz sportowe. Środki z rekompensaty dla mediów publicznych mają także trafić do ośrodków regionalnych Telewizji Polskiej i Polskiego Radia.

TV Trwam News