Premier odwołał szefa Służby Więziennej
Donald Tusk odwołał Dyrektora Generalnego Służby Więziennej, płk. Andrzeja Peckę. Wcześniej szef SW w opublikowanym oświadczeniu poinformował, że w związku z zabójstwem lekarza w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie przez funkcjonariusza Służby Więziennej, oddał się do dyspozycji premiera.
Premier Donald Tusk odwołał Dyrektora Generalnego Służby Więziennej, płk. Andrzeja Peckę, który wcześniej oddał się do dyspozycji szefa rządu w związku z wtorkowym zabójstwem lekarza przez funkcjonariusza SW. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości ocenili, że najlepszym rozwiązaniem byłaby dymisja ministra Adama Bodnara. Jak podkreślają, to on odpowiada m.in. za Służbę Więzienną.
Szef Klubu Parlamentarnego PiS, Mariusz Błaszczak, podkreślił, że minister sprawiedliwości powinien zostać odwołany za całokształt swoich działań.
– Przypomnę, że w rządzie Donalda Tuska – tym wcześniejszym – był minister Ćwiąkalski. Kiedy doszło do śmierci jednego z więźniów, minister Ćwiąkalski podał się do dymisji, a więc najlepiej by było, gdyby minister Bodnar podał się do dymisji za całokształt jego rządów w Ministerstwie Sprawiedliwości, za łamanie prawa – stwierdził polityk.
35-letni funkcjonariusz Służby Więziennej usłyszał prokuratorskie zarzuty zabójstwa lekarza i usiłowania uszkodzenia ciała pielęgniarki. Krakowski sąd rejonowy aresztował mężczyznę na trzy miesiące
Prokuratura otrzymała też wyniki sekcji zwłok lekarza, wskazujące że przyczyną śmierci był liczne rany kłute, głównie w obrębie serca i wątroby. Niektóre z nich były głębokie na 16 centymetrów.
RIRM