Premier M. Morawiecki: Prawdopodobnie zdecydujemy się na kryterium dochodowe przy zamrożeniu cen gazu

Zamrożenie w przyszłym roku cen gazu będzie powiązane z dochodem – taką możliwość zapowiada premier Mateusz Morawiecki. Rząd w przeszłym tygodniu ma przedstawić konkretne rozwiązania.

Od nowego roku nie będą obowiązywać obniżone stawki vat na paliwa. Rząd poszukuje sposobów, aby złagodzić skutki wzrostu cen tych surowców. Jedną z propozycji jest zamrożenie cen gazu na obecnym poziomie.

– Chcemy dla wszystkich mieszkańców zamrozić ceny gazu na poziomie podobnym do tego, który był w tym roku, aczkolwiek rzeczywiście pojawiają się głosy, żeby zastosować kryterium dochodowe – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Jakie będą zasady stosowania kryterium dochodowego – o tym właśnie decyduje się w ministerialnych gabinetach. Szczegóły poznamy w przyszłym tygodniu. Jutro natomiast okaże się, czy w Unii Europejskiej będzie obowiązywał maksymalny pułap cenowy na gaz. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mimo sprzeciwu Niemiec jest odpowiednia ilość państw, które poprą to rozwiązanie. Ale problemem może być wysokość tego pułapu. Komisja Europejska ustaliła go na poziomie 275 euro za MWh. I tak wysoka cena musi się utrzymywać przez dwa tygodnie.

– Ta propozycja jest wprawdzie propozycją maksymalnej ceny gazu, ale na bardzo wysokim poziomie. Nie sztuka postawić poprzeczkę bardzo wysoko i powiedzieć: cena nie ma prawa urosnąć powyżej poziomu X. Sztuką jest utrzymać na przyzwoitym poziomie w dzisiejszych okolicznościach kryzysowych – zaznaczył szef rządu.

Tak wysoko ustawiony pułap cenowy i czas, w jakim ma się utrzymywać  wysoka cena gazu, oznacza, że mechanizm może nie być nigdy zastosowany. Cena 275 euro za MWh utrzymywała się w szczycie podwyżek przez 5 dni. Wprowadzeniu maksymalnych stawek za gaz przeciwni są głównie Niemcy, którzy liczą, że  drogie paliwo wyeliminuje część konkurencji w takich krajach jak Polska, Włochy czy Hiszpania. Dla niemieckich firm  wysokie ceny paliw nie stanowią problemu, gdyż rząd w Berlinie chce przeznaczyć na ratowanie tamtejszej gospodarki gigantyczną sumę 200 mld euro.

TV Trwam News