Pomimo sprzeciwu kuratora oświaty i „Solidarności”, MEN planuje zamykać małe szkoły w Małopolsce
Pomimo sprzeciwu kuratora oświaty i „Solidarności”, Ministerstwo Edukacji Narodowej ma w planach zamykanie małych szkół w Małopolsce. Jak napisał „Nasz Dziennik”, podjęto już w tej sprawie pierwsze kroki.
Likwidacja ma dotknąć najprawdopodobniej szkołę w Andrychowie. Podobny los może spotkać placówki w Jeżowce i Chełmie w gminie Wolbrom. Resort zapewnia, że wszelkie decyzje podejmuje uwzględniając dobro uczniów.
Zbigniew Świerczek, wiceprzewodniczący oświatowej „Solidarności”, podkreśla, że MEN nie powinien ingerować w autonomiczne decyzje kuratora oświaty.
– Reforma oświaty, która miała miejsce kilka lat temu, dostosowanie do nowej sieci szkół, czyli tzw. szkół 8-klasowych na danym terenie było w gestii kuratora oświaty. On w sposób najbardziej prawidłowy zna lokalne właściwości, potrzeby i ta sieć została dostosowana. Był przez kilka lat spokój. Natomiast aktualnie – nie wiemy, trudno nam powiedzieć, jakie są wewnętrzne przyczyny samorządu, jedyne to, co mówią na zewnątrz – epidemia spowodowała bardzo ograniczone dochody i dlatego szukają oszczędności. Nas natomiast dziwi, że te oszczędności są szukane jak zawsze w edukacji i oświacie – zaznacza Zbigniew Świerczek.
Według „Naszego Dziennika” pewne jest, że od początku nowego roku szkolnego przestanie istnieć placówka edukacyjna w Polance Wielkiej. Walka o jej funkcjonowanie trwała ponad 2 lata. Do tej pory w tej miejscowości były dwie szkoły, nie brakowało też uczniów.
Do ich funkcjonowania nie miała zastrzeżeń Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty, sprawująca nadzór nad tymi placówkami. Jak powiedziała w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”, po skrupulatnej analizie nie ma wskazań do zamknięcia szkoły. Za kuriozalną uznaje decyzję ministerstwa i pomysł połączenia tych dwóch szkół w jedną – dodała.
RIRM