Polski ambasador zaatakowany w Izraelu

Ambasador Polski w Izraelu został wczoraj zaatakowany przed budynkiem polskiej placówki dyplomatycznej w Tel Awiwie – poinformowała izraelska prasa.

Napastnik podszedł do ambasadora Marka Magierowskiego, a następnie rzucił się na niego. Dziennik „Jerusalem Post” napisał na swojej stronie internetowej, że mężczyzna krzyczał m.in. „Polak, Polak”. Gazeta powołuje się na relację dyplomaty.

Premier Mateusz Morawiecki napisał na Twitterze, że rasistowski atak na polskiego ambasadora w Izraelu jest sytuacją niedopuszczalną. Nie ma naszej zgody na akty ksenofobii – dodał.

Rasistowski atak na polskiego ambasadora w Izraelu @mmagierowski jest sytuacją niedopuszczalną. Nie ma naszej zgody na jakiekolwiek akty ksenofobii, zarówno wobec dyplomatów, jak i pozostałych obywateli.

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 15 maja 2019

Rasistowskie zachowanie potępiają także parlamentarzyści. Poseł Dominik Tarczyński z sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych patrzy na ten atak w szerszym kontekście.

– Proszę pamiętać, że wszystkie napięcia między Polską a Izraelem pojawiały się w trakcie kampanii wyborczej w Izraelu. Teraz mamy kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego, do którego startuję i czuję te napięcia, czuję, w jaki sposób jestem prowokowany. Czuję, że różne siły próbują sprowokować do różnego rodzaju działań, aktów, które nie powinny mieć miejsca. Myślę, że ktoś próbuje rozgrywać nas, co nie zmienia faktu, że ta sytuacja absolutnie nie powinna mieć miejsca i nasza reakcja będzie stanowcza – podkreślił poseł Dominik Tarczyński.

Mężczyzna, który zaatakował ambasadora Marka Magierowskiego trafił do aresztu. Sprawą zajmuje się także Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela. Do polskiego MSZ z kolei wezwana została Ambasador Izraela Anna Azari.

RIRM