W MEN trwają pracę nad zapewnieniem bezpiecznego powrotu uczniów do szkół we wrześniu

MEN pracuje nad przepisami, które zagwarantują bezpieczeństwo uczniów po powrocie do szkół. Młodzież i dzieci we wrześniu mają rozpocząć naukę w normalnym trybie.

To m.in. do dyrektora placówki będzie należała decyzja o przejściu na zdalne nauczanie – w przypadku pojawienia się wirusa. Przy obecnym stanie epidemii GIS nie rekomenduje np. zmniejszania grup uczniów.

Chcemy wrócić do sytuacji, w której będzie kontynuowana tradycyjna nauka -powiedział w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja minister edukacji Dariusz Piontkowski. W tym momencie wydaje się to możliwe, przeprowadzone już egzaminy nie zwiększyły fali zachorowań – dodał.

– To pozwala mieć przypuszczenia, że możliwy jest w tej chwili już powrót do szkół w tych tradycyjnych formach nauczania. W tej chwili Główny Inspektor Sanitarny pozwolił na to, aby grupy w przedszkolach liczyły do 25 osób, czyli tak jak to było przed wybuchem epidemii. Na wszelki wypadek jednak będzie zachowana możliwość ograniczenia funkcjonowania szkół, tak jak to było poprzednio. Gdyby dyrektor ewentualnie chciał jednak ograniczyć funkcjonowanie szkoły, gdyby było jakieś ognisko epidemii czy realne zagrożenie zdrowia i życia uczniów oraz nauczycieli, potrzebna będzie na pewno też opinia sanepidu – wskazał szef resortu edukacji.

W obowiązujących przepisach – jak przypomniał szef MEN – dyrektor szkoły w porozumieniu z organem prowadzącym ma możliwość zamknięcia placówki.

W warunkach epidemicznych – zdaniem ministra – powinna być też opinia stacji sanitarno-epidemiologicznej. Nie wykluczona jest też rola kuratora oświaty w procesie decyzyjnym. Szef resortu poinformował, że trwa formułowanie odpowiednich przepisów.

RIRM