Lubuskie: Funkcjonariusze KAS zatrzymali transport 25 ton oleju smarowego
Funkcjonariusze KAS zatrzymali transport 25 ton oleju smarowego wwiezionego do kraju bez zgłoszenia w systemie SENT. Kierowca tira zostanie ukarany mandatem 7,5 tys. zł, a zleceniodawcy transportu grozi kara do 30 tys. zł – podała rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Zielonej Górze.
Ładunek znajdował się na tirze, który został poddany kontroli w środę na terminalu w granicznym Świecku w Lubuskiem. Olej znajdował się w plastikowych zbiornikach, tzw. mauzerach.
Mobilne laboratorium KAS potwierdziło wstępnie, że chodzi o olej smarowy, a to oznacza, że transport powinien być zgłoszony w systemie SENT.
„Kierowcą tira jest obywatelem Polski. Twierdził, że zlecono mu przewóz jakiejś chemii. Towar został nadany przez podmiot z Niemiec. Obecnie trwa ustalanie, kto miał być jego odbiorcą” – powiedziała rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Zielonej Górze Ewa Markowicz.
Olej smarowy nie jest objęty na obszarze UE zharmonizowaną akcyzą, ponadto jego przewóz nie musi być rejestrowany w unijnych systemach. Z tej furtki próbują korzystać przestępcy, którzy – pod pozorem tranzytu – szmuglują ten olej do Polski, gdzie po „uszlachetnieniu” jest nielegalnie sprzedawany jako pełnowartościowe paliwo do silników diesla.
Mimo iż unijne przepisy nie nakładają na przewoźników i importerów obowiązku rejestracji obrotu olejem smarowym, to polskie już tak, gdyż jest on na liście tzw. wyrobów wrażliwych, których transport na terytorium Polski musi być zgłoszony w Systemie Elektronicznego Nadzoru Transportu (SENT).
Rzecznik dodała, że w przypadku ujawnienia handlu olejem napędowym wytworzonym ze smarowego, mamy do czynienia z przestępstwem karno-skarbowym zagrożonym więzieniem i ogromnymi karami finansowym.
PAP