Podsycanie społecznych nastrojów
Platforma Obywatelska i Lewica chcą dymisji wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego i zapowiadają wniosek o wotum nieufności. Przekonują, że prezes Prawa i Sprawiedliwości odpowiada za rzekomą brutalność policji w trakcje protestów feministek. Policja zapewnia, że działa zgodnie z prawem.
Zwolennicy zabijania dzieci nienarodzonych próbowali w środę zablokować Sejm. Policja zabezpieczyła budynek, dlatego tłum przeniósł się przed gmach Telewizji Publicznej. Z powodu agresywnego zachowania tłum został otoczony przez funkcjonariuszy.
– 13 osób zostało zatrzymanych w związku z przestępstwami, m.in. naruszenia nietykalności, znieważenia policjanta czy też udziału w zbiegowisku o charakterze chuligańskim – powiedział nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji.
Inną wersję wydarzeń przedstawiła poseł Magdalena Biejat z Lewicy.
– Policja otacza pokojowo demonstrujących, po czym ma pretensje, że się nie rozchodzą i że protestują, na koniec używa wobec nich gazu – podkreśliła Magdalena Biejat.
Gaz dosięgnął także poseł Magdalenę Biejat, która stała w grupie osób atakujących policję.
Funkcjonariusze reagowali na łamanie prawa, m.in. na użycie gazu przez protestujących – zapewnił nadkom. Sylwester Marczak.
– Tłum w pewnym momencie postanowił odbić osobę, z którą były wykonywane czynności. Na to nie mogliśmy pozwolić. Stąd policjanci, którzy brali udział w zabezpieczeniu, nieumundurowani użyli po raz kolejny środków przymusu bezpośredniego – powiedział nadkom. Sylwester Marczak.
Na Placu Powstańców Warszawy trwają legitymowania osób biorących udział w nielegalnym zgromadzeniu. W związku z agresją skierowaną wobec policjantów użyto środków przymusu bezpośredniego https://t.co/B0tjK4Fd5v. w postaci gazu.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 18, 2020
Łamiących prawo wspierali politycy Lewicy. Gdy policja spisywała dane protestujących, poseł Joanna Scheuring-Wielgus namawiała do podawania nieprawdziwych adresów.
– Podaj mojego biura i zobaczymy, co się wydarzy – mówił Joanna Scheuring-Wielgus.
W obronie policjantów w Sejmie wystąpił szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zapewnił, że służby nie dopuszczą do rewolucji opartej na przemocy i ataku na konstytucyjne organy państwa. Minister Mariusz Kamiński wezwał też opozycję do zaprzestania nadużywania legitymacji poselskich.
– Nie organizujcie swoich pseudo interwencji poselskich. Wy tam idziecie zwiększyć bezpieczeństwo agresorów, żeby czuli wasz polityczny parasol – podkreślił Mariusz Kamiński.
Minister Mariusz Kamiński w #Sejm: Oprócz wielu młodych ludzi, którzy chcieli zaprotestować na ulicy, były tam grupy skrajne, które wzywają wprost do obalania konstytucyjnych organów. W Polsce tylko w jeden sposób można zmienić władzę – w demokratycznych wyborach. Uszanujmy to. pic.twitter.com/R1RCbMN8ug
— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) November 19, 2020
Do incydentu doszło również przed Sejmem. Bez legitymacji poselskiej, przez kordon policji próbował przedrzeć się wicemarszałek Sejmu, Włodzimierz Czarzasty.
– Zostałem zatrzymany, zostałem pchnięty na maskę samochodu. Jak zostałem pchnięty, poczułem uderzenie w plecy z tyłu. Zostałem unieruchomiony siłą i zostałem pozbawiony wolności. Taka sytuacja nastąpiła – zaznaczył opisywał zdarzenie Włodzimierz Czarzasty.
Jednak według policji to polityk miał napierać na funkcjonariusza, który doznał poważnej kontuzji. Potwierdzają to nagrania – poinformowała marszałek Sejmu, Elżbieta Witek.
– Policjant upadł na hak od liny holowniczej. Doznał obrażeń, które skutkują tym, że jest w szpitalu i na kilka tygodni lub na kilka miesięcy będzie wyłączony – wskazała Elżbieta Witek.
Szanowni parlamentarzyści!
Immunitet jaki posiadacie nie daje prawa do przepychania policjantów i usiłowania przerwania kordonu, który funkcjonariusze tworzą aby zabezpieczyć dany obszar.
Nietykalność policjantów ma taką samą wartość jak nietykalność posłów. pic.twitter.com/bi3ZJA21uC— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 19, 2020
Liderka protestów feministek, Marta Lempart, odpowiedzialność za rzekomą brutalność policji zrzuca na prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
– Bezprawie wczoraj i abdykacja policji jako służby państwowej zaczęła się w momencie, kiedy panowie w mundurach przyjęli prywatne zlecenie przestraszonego pana Kaczyńskiego – podkreśliła Marta Lempart.
Platforma Obywatelska i Lewica chcą dymisji wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego i zapowiadają wniosek o wotum nieufności wobec niego.
– Wreszcie po tylu latach niszczenia Polski, pan Kaczyński będzie musiał stanąć tu i odpowiadać na nasze pytania – powiedział Borys Budka, przewodniczący Platformy Obywatelskie.
Wicepremier Jarosław Kaczyński nie odpowiada jednak za działania policji, tylko szef MSWiA.
– Ten wniosek jest źle skierowany. To ja od samego początku, jako minister spraw wewnętrznych, w pełni codziennie sprawuję realny nadzór nad formacjami mi podległymi, w tym nad polską policją – powiedział Mariusz Kamiński.
Trudno jednak porównywać rzekomą brutalność polskiej policji do funkcjonariuszy z Niemiec czy Francji, którzy w ostatnich dniach pacyfikowali różne protesty.
TV Trwam News