Pod koniec sierpnia wygasa kadencja szefa NIK. Kto zostanie jego następcą?

Politycy Prawa i Sprawiedliwości zastanawiają się nad kandydatem do objęcia funkcji prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Kadencja obecnego prezesa izby Krzysztofa Kwiatkowskiego kończy się 27 sierpnia.

Kandydatów na nowego szefa NIK można zgłaszać jeszcze przez dwa tygodnie.  Wicepremier Jacek Sasin pytany był na antenie TV Trwam, kto będzie pełnił tę funkcję po Krzysztofie Kwiatkowskim.

– Prezes Najwyższej Izby Kontroli, były polityk Platformy Obywatelskiej pan Krzysztof Kwiatkowski, ma w tej chwili postawione zarzuty karne. Nie gwarantował i nie budował on pewnej powagi tej instytucji. NIK ma duże tradycje i dużą rolę do odegrania w Polsce, dlatego na jej szefa chcemy wskazać taka osobę, która rzeczywiście gwarantowałaby, że NIK odzyska tą należną rolę, jaką powinien odgrywać w systemie instytucji państwowych. To nie jest też zadanie proste, chociaż mamy pewnie kilku nawet takich kandydatów, którzy mogliby taką rolę pełnić. Decyzja jest przed nami – mówił wicepremier.

Media informowały w ubiegłym tygodniu, że najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest minister finansów Marian Banaś.

RIRM