NIK: System ratownictwa górniczego w Polsce działa sprawnie
System ratownictwa górniczego w Polsce działa sprawnie i pozwala na skuteczne prowadzenie akcji ratowniczych – tak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Konieczne jest jednak wypracowanie innego sposobu finansowania usług ratowniczych.
Górnictwo to jedna z najniebezpieczniejszych gałęzi gospodarki. Wydobyciu węgla kamiennego towarzyszy wiele zagrożeń, takich jak: pożary, zapalenie i wybuch metanu czy tąpnięcia. W latach 2014-2017 w polskich kopalniach węgla kamiennego doszło do ponad 6,5 tysiąca wypadków, w których zginęło 52 górników a 43 zostało ciężko rannych.
W naszym kraju system ratownictwa górniczego tworzą dwa elementy: działalność wyspecjalizowanej jednostki ratownictwa, czyli Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego oraz odpowiednio wyposażonych służb ratowniczych przedsiębiorców górniczych.
– Za bezpieczeństwo medyczne 29 śląskich zakładów górniczych, w tym 24 prowadzących wydobycie. odpowiadali w tym samym czasie ci sami lekarze. Usługa ta wykonywana była przez jedną firmę – wskazał prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.
Oznacza to, że taka sytuacja może stanowić zagrożenie dla sprawnego prowadzenia początkowego etapu akcji ratowniczej, w przypadku wystąpienia więcej niż jednego zdarzenia wymagającego prowadzenia akcji ratowniczej w tym samym czasie.
– Przedsiębiorcy górniczy, zobligowani przepisami ustawy Prawo geologiczne i górnicze, zawierali z Centralną Stacją Ratownictwa Górniczego umowy na gotowość udziału w akcji ratowniczej oraz udział w takich akcjach – mówił Krzysztof Kwiatkowski.
Opłaty za świadczenie takich usług nie były jednak skoordynowane z ponoszonymi kosztami i pokrywały je zaledwie w ok. 70 procentach.
– Pomimo, że podstawowa działalność spółki była nierentowna, Stacja Ratownictwa osiągała dodatnie wyniki finansowe. Strata na podstawowej działalności była niwelowana zyskami z pozostałej działalności, zwłaszcza szkoleniowej – zaznaczył prezes NIK.
A także usług komercyjnych mieszczących się w obszarze zapobiegania skutkom zagrożeń górniczych, takich jak np. usługi inertyzacyjne, czyli osuszające, oraz usługi świadczone przewoźnym wyciągiem ratunkowym.
TV Trwam News/RIRM