Petycja ws. zakazu „in vitro” trafiła do kosza
W senacie przepadła dziś petycja o podjęcie inicjatywy ustawodawczej dotyczącej wprowadzenia zakazu stosowania procedury „in vitro” oraz wsparcia upowszechnienia naprotechnologii.
Senatorowie z Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji w większości nie poparli petycji. Przewodzący obradom komisji senator Michał Seweryński jeszcze przed głosowaniem pytał czy małżeństwa powinny mieć prawo do posiadania potomstwa za wszelką cenę.
– Tu wchodzimy na grunt tego głębokiego sporu, który dzisiaj jest obecny w świadomości, w kulturze współczesnej w wielu krajach, także w Polsce; czy poczęte życie, to jest życie czy to tylko jest jakaś forma istnienia biologicznego, która z życiem ludzkim nie ma nic wspólnego. Jeżeli byśmy powiedzieli, że trzeba i można umożliwić ludziom osiąganie potomstwa, nawet za cenę zniszczenia tego życia poczętego, to na pewno nie uzyskamy zgodności logicznej naszego rozumowania, bo chcielibyśmy tworzyć życie za cenę niszczenia innego życia – powiedział senator Michał Seweryński.
Cały spór – jak dodał senator – polega na tym, żeby jednak chronić życie.
– Cała rzecz polega na tym, że dokonuje się selekcji spośród wielu różnych zarodków; wszczepia się tylko ten, który ma największe szanse zakończenia się powodzeniem, poczęciem, zajściem w ciążę. Resztę się głęboko mrozi czyli faktycznie się niszczy. Dla tych, dla których takie życie jest życiem poczętym, wymaga ochrony konstytucyjnej także, jest to rozwiązanie nie do przyjęcia i na tym polega nasz spór, że można dążyć do tego, żeby uzyskać potomstwo i można się zgodzić, że będą to także metody wspomagane medycznie. Jednak w tym momencie, w którym to jest za cenę niszczenia życia, chrześcijanin musi powiedzieć non possumus i dlatego tak mówimy i jest ten spór – powiedział senator Michał Seweryński.
RIRM