Petycja przeciwko zamknięciu Kopalni i Elektrowni Turów
Mieszkańcy Dolnego Śląska zbierają podpisy pod petycją do szefowej KE ws. żądań czeskich ekologów, którzy chcą likwidacji Kopalni Turów. Akcja zakończy się 10 czerwca, a pismo ma trafić do Ursuli von der Leyen dwa dni później, w najbliższy piątek. Zbiórkę wspiera PGE.
Czesi na forum UE domagają się wycofania zgody na wydobycie węgla w turowskiej kopalni. Ich zdaniem działalność zakładu pozbawia ich region wody.
Europoseł PiS z Dolnego Śląska Anna Zalewska uważa, że działania Czech nie mają uzasadnienia i są czysto polityczne.
– Zachowanie ekologów czeskich od kilku miesięcy jest nieracjonalne, nie przedstawiane są konkretne argumenty, a odpowiedzi na ich ewentualne zarzuty, nie są dla nich satysfakcjonujące. Można ocenić, że chodzi o coś innego. Tam po prostu toczy się kampania, są wybory i być może stąd ta aktywność. Poza tym ekolodzy korzystają z różnego wsparcia finansowego, muszą rozliczać się też ze swojej aktywności – podkreśliła europoseł.
Kopalnia i Elektrownia w Turowie zatrudnia około 5 tys. mieszkańców regionu. Ponadto, w firmach działających na rzecz kompleksu pracuje kolejne 10 tys. osób. W marcu tego roku Kopalnia Turów otrzymała przedłużenie pozwolenia na wydobycie o 6 lat. Zakład stara się jednocześnie o koncesję do 2044 roku. Uzyskanie zgody gwarantuje dostawę prądu do ponad 3 milionów gospodarstw domowych przez najbliższe 24 lata.
RIRM